Witam serdecznie!
Wasze forum śledzę dość regularnie już od jakiegoś czasu, jako bazę wiedzy odnośnie hodowli poszczególnych jaszczurek i wiele mu zawdzięczam za co na wstępie dziękuje.
Z tego co kojarzę to raczej mój pierwszy post także witam bardzo serdecznie
Tak jak wspomniałem czytałem dużo, dużo się nauczyłem, przewertowałem artykuły dostępne na stronie pogona.pl i wydawało mi się, że dalej wszystko pójdzie z górki. W listopadzie ubiegłego roku stałem się szczęśliwym posiadaczem małego samczyka agamy brodatej i udało mi się zorganizować mu pierwsze własnoręcznie zrobione terrarium zgodnie ze wskazówkami od sprzedawcy jak i tym co wyczytałem na w/w stronie i Waszym forum.
Załączam tabelę informacyjną wraz z opisem problemu:
Data zakupu: 2015.11.18
Wiek: wg sprzedawcy w momencie zakupu ok. 1,5 - 2 m-cy. W tej chwili musi mieć niecałe 5 m-cy
Pochodzenie (WC/CB/FB**): nie rozumiem skrótów? WC - własny chów? Generalnie agama jest ze sklepu zoologicznego ponoć z pierwszej ręki z własnego chowu. Ale z mojego punktu widzenia trzeba to określić: sklep zoologiczny
Długość ciała: Na moje oko ok. 20 cm, ubytków brak, niepokojąco swiejąca końcówka ogona (początkowo myslałem że to związane z wylinką, ale chyba nie)
Waga (w gramach): brak możliwości zważenia, lekka chudzinka
Liczba sztuk w terrarium: 1
Płeć (danego osobnika i towarzyszących mu w zbiorniku): 80% samiec
Wielkość terrarium (w centymetrach szerokość/głębokość/wysokość): 80 x 35 x 40
Rodzaj stosowanego podłoża: zrębki bukowe (a może dębowe? widać to na zdjęciach)
Temperatura dzień/noc: Temperatury w dzień przedstawiłem na 1 ze zdjęć, w nocy 20 stopni
Wilgotność (w %): nigdy nie mierzona. Co drugi dzień prysnę rozpylaczem do terrarium w okolice wyspy ciepła, raczej nie po agamie
Rodzaj stosowanego oświetlenia %UVB, data rozpoczęcia użytkowania, dzienna liczba godzin użytkowania: obie lampy: grzewcza 75W oraz UVB 10.0 (tu mocy nie pamiętam, mogę odczytać później gdy będę w domu) - właczają się o 7:40 a wyłączają o 21:25
Suplementy (opcjonalnie, podajemy nazwę suplementu i producenta): mam 2 suplementy (z wit. D3 którego nazwy nie pamiętam i bez wit. D3 Terra Reptical), ale może udało mi się przez ten okres 1 raz przemycić 2 robaczki lekko "obsypane" (wiem, ale przyczyny dalej)
Dieta (rodzaj pokarmu, ilość, wielkość, częstotliwość podawania): pierwsze co udało mu się zjeść to karaczan turecki, potem karaczan madagaskarski i świerszcz. Mącznika zjadł słownie 2 szt.
Ostatnia wylinka: Wylinka była w połowie stycznie i chyba jedyna zauważalna (pozostawione kawałeczki skóry po terrarium, ale malutkie i niewiele). Osobiście bym nawet tego nie nazwał wylinką
Badanie kału/wynik: tuż przed świętami Bożego Narodzenia w 2015 roku. Pasożytów nie stwierdzono.
Zdjęcia: załączone niżej
Opis problemu:
Otóż jedynym podstawowym w mojej opinii problemem jest strach... On powoduje kolejne - typu brak apetytu itp. To ile ta agamka zjadła to szczerze mówiąc mógłbym naliczyć na palcach 4-5 rąk. W ciągu jednego dnia nie zjadła więcej niż 2 robaki obojętnie jakiej wielkości: czy 4mm czy 1 czy 1,5cm (to chyba największy jaki 'wciągnęła'). O dziwo stolec w zasadzie jest regularny (ostatnio trochę osłabł ale to wynika z faktu, że chyba nie zjadł nic od tygodnia. Ma nasypane suche mączniki do miski, ale nie widzę żeby ubywało cokolwiek, roślinki to raczej poliże i odpuszcza (bazylia, mięta). Czytałem w innym wątku, że jakiejś agamie nudził się pokarm po tygodniu - tu też mam wrażenie że się znudził mu już jakikolwiek. Ale wrócimy do meritum: strachu.
- gdy nikogo nie ma w domu agama sobie siedzi na korzeniach, wyspie ciepła, wygrzewa się, wtedy też się wypróżnia - zazwyczaj do baseniku z wodą
- gdy są lokatorzy w domu (ja, żona i 4-latek - co oznacza że nie jest cicho) zaczynają się kłopoty: gdy nie ma nikogo w salonie (miejsce gdzie jest terrarium) zdarzy się mu wyjść, gdy ktoś jest w salonie (ale wszedł tam odpowiednio cicho) to zdarzy mu się też nie uciekać. Najbardziej wrażliwy jest na odgłosy z oddali, np. z kuchni. Także długo miałem sprawdzoną metodę karmienia: wejść po cichu do domu i od razu pod terrarium żeby nie zdążył uciec i coś mu wrzucić. Jeżeli nie był mocno zaskoczony to udawało mu się upolować. Niestety karaczny tureckie to piekielnie szybkie bestie i zazwyczaj instalowały się między ścianką a terrarium (na zdjęciu widać drucik do wyciągania ich).
- prace w terrarium - agama ucieka
- stosowałem metodę z zasłanianiem terrarium, ale niezbyt na długo bo zasłaniałem wtedy wentylację a chciałem tego uniknąć. Przez moment miałem wrażenie że działała bo widziałem że siedziała wtedy przy lokatorach w salonie. Niestety nie działało to na wspomniane hałasy z oddali
- stosowałem metodę z siłowym (nie za ogon, tylko wyczekiwałem moment kiedy mogłem go zabrać) wsadzeniem do miski wraz z robakami. Metoda zadziałała na 2 karmienia. Po 3 próbie odpuściłem gdy chciał uciekać z miski (nie miał możliwości) i obawiałem się też wyziębienia w pokoju, ale trwało to też ok. 15-20 minut może...
- podawaniem witamin w zasadzie jest niemożliwe gdyż wycelowanie w moment kiedy on zje coś graniczy z cudem. Potem chodzą robaki obsypane wapniem itp. Wówczas szybciej umierają, a też w pewnym momencie liczyłem na to, że robaki któe wyjdą same np. w ciągu dnia gdzie wszyscy w pracy, zostaną skonsumowane (na podstawie wyliczeń pozostałych robaków w terrarium raczej rzadko się mu to udaje)
- ucieczka wygląda tak, że gdy nastąpi jakiś dźwięk w tle (np. wspomniana kuchnia) to agama zeskakuje, jeszcze jakieś rozpoznanie i ucieczka albo pod wyspę ciepła gdzie ma główną i najczęstszą kryjówkę, albo do domku na którym lubi też siedzieć (domek znajduje się w miejscu gdzie na zdjęciu jest plastikowy pojemnik z robakami tylko był tymczasowo wyciągnięty)
- powrót "na miejsce" wymaga ciszy, która rzadko wtedy następuje bo zazwyczaj ktoś jest w domu i ciężko by się skradać, a bestia jest i tak przebiegła na tyle, że i to nie pomaga. Po prostu dłuższy odcinek czasu musi być spokój żeby wyszła i to też "wieloetapowo", np. wychylenie głowe, wyjście przed kryjówkę i dopiero wspinaczka na wyspę lub domek itp.
Dodam jeszcze może moją ostatnią 'refleksję' odnośnie UVB. Tak jak wspomniałem wiem, że jest o tej wartości 10.0, a w tej chwili nie potrafię podać mocy. Gdzieś na FB czytałem, że gdy ktoś założył świetlówkę to agama zrobiła się bardziej ruchliwa. U mnie ta żarówka UVB jest w takiej osłonie aby nie "walić po oczach" w salonie i tylko wąskim takim przesmykiem świeci w kierunku większej części terrarium, jednak zaraz za nią jest żarówka grzewcza... może złe naświetlanie UVB? Jednak zweryfikowanie tego nie będzie łatwe bo to wymagałoby przebudowy dość poważnej. Co o tym sądzicie?
Dobra - trochę się rozpisałem, mam nadzieję że coś z tego zrozumiecie bo to chyba tylko najbardziej podstawowe informacje, które w razie potrzeby moge rozwinąć z szerszym uzasadnieniem. Pisałem z pracy, trochę na raty więc mogłem coś pominąć zapomnieć to poproszę o wskazanie braków
Pomóżcie proszę, bo mam wrażenie że agama nie czuje się zbyt komfortowo u nas i nie wiem czy zwalać winę na to, że takie przypadki (nieoswajalne) się zdarzają, czy po prostu czekać ale sam nie wiem na co? Najgorsze czy aż zacznie jeść
Załączam dosyć swieże (ok. tygodnia) zdjęcia terrarium z rozpisanymi temperaturami w dzień oraz samego Sektora...