Już temat jest nie ważny, wet. kazała włożyć go do zimnej wody mimo iż jest to podgatunek mnożony tylko w ciepłych wodach, (eksperymentalne) niestety po zmiejszeniu temp stopniowo do 15*C Aksel zmarł, a co gorsza pokrył się cały białą budyniowatą wydzieliną a do tego leki podane przez weta wypaliły mu skure do łysych żeber, niestety nikt nie potrafił mu pomóc i to tylko dla tego, że nikt nie miał wczesniej do czynienia z aksem ,który nie jest przystosowany do zimnych temperatur.
Pamiętajcie żeby pytać specjalistów ,którzy rozmnażają te stworzenia na cele iwyłącznie badawcze , ponieważ jeśli tył to podgatunek mnożony tylko do badań to sa to Aksy lubiące tylko ciepłą wodę.
Wczoraj zakopałam go pod wielkim drzewem owiniętego w małe ręczniki, mam nadzieje,że nikt z was nie trafi na weta,który podaje leki przed sprawdzeniem pochodzenia waszego ulubieńca.
Wynikiem jego paraliżu łapek okazało się być jedynie to ,że walnął się w szybę z dużą prędkością i miał paraliż łapek, ale to minęło, potem powstał problem z tym,że lekarstwa które dostał naskórnie z boku na tłowiu wyżarły mu delikatną skóre jak kwas, ostatniego dnia jego życia miał żebra na wierzchu a jego posmarowana przez weta cześ ciała zaczęła się rozpadać.
PS. W dokumentach ,które kazdy dostaje kupująć młodego czy też dorosłego Aksa, macie 1 strone,która jest dokumentem zezwalającym na hodowle, 2stronę z wynikami wszystkich badań,pasożyty, badania mału itd.. na 3 stronie macie podane szczegóły dotyczące dalszego stosowania się w ich wychowaniu, czyli to w jakiej temperaturze osobnik powinien być , jakie lekarstwa powinien dostawać ,jeżeli oczywiście na noć choruje itd..
Tylko mój jeden Aks nie ma całości dokumentacji, ponieważ był kupiony w sklepie zoologicznym, a tam trafiają aksy o niskich odpornościach i nie nadające się do badań, więc nawet nie robią im żadnych, więc dostaje się tylko 1 stronę.