Skocz do zawartości

Wesprzyj serwis, wyłącz reklamy  
1 raz na nowej odsłonie? | Problemy z zalogowaniem?


nanusia

Użytkownik od 31 sty 2014
W tej chwili Niedostępny
Ostatnio aktywny lip 31 2018 15:05

Moje posty

W temacie:Nierówny wzrost oseskow

01 marca 2015 - 10:39

A wszystkie samice trzymasz w jednym pojemniku? Moje myszy i szczurzyce czasem "wymieniają" się potomstwem. Jak któreś wypełznie lub zostanie wyciągnięte za cycem, to łapie je najbliższa i zanosi do swojego gniazda. Myszy zresztą kocą się przeważnie w jednym gnieździe, wtedy nie wiadomo który osesek której myszy. Jeśli porody są w większych odstępach czasu lub miot jednej z samic jest duży to różnica może być spora (u mnie w małych miotach waga noworodka nawet 2g, w licznych poniżej 0,5g- mam małą czułość wagi, ale po położeniu noworodka na szalce nie było odczytu).

 Czasem tez zdarzają się swego rodzaju "niepełnosprawne" mysie oseski. Wtedy faktycznie w jednym miocie pojawia się sztuka, która bardzo odstaje wagą, jest jakby zasuszona. Jednak pokrywa się sierścią w podobnym czasie jak pozostałe z miotu, może w późniejszym (do 3-4dni) czasie otwierać oczy. Swego czasu bardzo mnie takie zjawisko interesowało i starałam się je obserwować i notować. Wydaje mi się, że to jest jakaś wada rozwojowa. Na pewno nie wynik mieszana linii, bo te młode są zdecydowanie "niepełnosprawne"- przepraszam, ale brakuje mi odpowiedniego słowa, aby adekwatnie oddać to zjawisko. Te młode rzadko kiedy dorastają do biegusa. Raz udało mi się przez trzy miesiące utrzymać przy życiu małą szczurzycę. Pomimo dorosłego już wieku, jej waga osiągła 28g, wyglądała jak zachudzony biegusek, pomimo leczenia i najlepszych warunków cierpiała na infekcję układu moczowego (a może to było po prostu nietrzymanie moczu?).

Po licznych obserwacjach doszłam do wniosku, że to chore/uszkodzone/niedorozwinięte młode, które z jakiś powodów nie zostały zlikwidowane przez samicę. Ja jeśli takie młode zauważę to usypiam i skarmiam- szkoda mleka samic na oseska, z którego nic nie będzie. Jeśli jestem w stanie zaobserwować, która samica często posiada takie młode to wycofuję ją z hodowli.


W temacie:Rozmowy o mięczakach

02 stycznia 2015 - 08:34

Uspokoiłaś mnie @czkot. Takie gluty zaobserwowałam tylko u tej jednej, zakupionej jako ostatniej trójcy. Pozostałe A.A. są jeszcze młode, może temu czegoś takiego nie wydzielają, a jest to u nich gatunkowo naturalne. Mnie jako mamie przedszkolaka wszelkie smarki z otworów oddechowych kojarzą się ze stanem chorobowym ;) No cóż, kolejny dowód, że nie można wszystkiego mierzyć własną miarą.

W temacie:Rozmowy o mięczakach

01 stycznia 2015 - 23:01

A.A kupiłam w Ostrawie od jednej pani, nie wiem jak się nazywa.

Wrócę do glutów, które tak mnie niepokoiły. Czyli twierdzicie, że "gile" ciągnące się na kilka cm z otworu płucnego nie są niczym niepokojącym? Nie chodzi mi o zewnętrzne części ciała, bo przecież ślimak to ślimak i ślimaczyć się musi. Żele w odchodach też nigdy mnie nie przerażały, więc proszę potwierdźcie ostatecznie, że tutaj też nie mam się co niepokoić i kamień spadnie mi z serca. Może taka ich uroda...


W temacie:unikanie niepożądanych i przykrych niespodzianek (higiena w hodowli)

01 stycznia 2015 - 20:22

A ja myślę, że przy ślimakach sprawdza się zasada: pańskie oko konia tuczy. Jak się zagląda do zwierzaków to się panuje nad sytuacją, jak się nie zagląda to sytuacja wymyka się spod kontroli. Ja zaglądam codziennie, ale czynności porządkowo-pielęgnacyjne wykonuję zależnie od potrzeby. Zwierząt mam dużo (ślimaków 300szt z hakiem), w chwili obecnej 28 gatunków (łącznie z hodowlami karmowymi) i z doświadczenia wiem, że jak się nie poświęci zwierzakom odpowiedniej ilości uwagi, to klapa- nic z tego nie wychodzi. Moim zdaniem ślimaki to jedne z wdzięczniejszych zwierzaków i u nich zasada "pańskiego oka" daje najwyraźniejsze efekty.


W temacie:Rozmowy o mięczakach

01 stycznia 2015 - 19:31

@joanna27 to straszne!
Ja podawałam 1/2 cienkiego (ok 3mm) plastra na trzy ślimaki, ale naprawdę nie wykazywały żadnych niepokojących objawów gotowania lub ścinania się od środka, może posiadają jakiegoś rodzaju inhibitory tego enzymu?
@czkot a wiesz może, u jakich ślimaków taki gilowaty śluz z jamy płucnej jest normalny? Mam L. reticulata, A. achatina, A. iredalei, A. marginata, A. fulica i tylko u 3 szt. A. achatina taka wydzielina występuje. Kupiłam je od jednego hodowcy, ale nie wiem czy przypadkiem nie pochodzą z odłowu. U pozostałych 3 tygrysów nigdy nie widziałam takiego śluzu. Stąd moje podejrzenie, że mają "jakieś" robale i próby ich odrobaczania. Suma moich ślimaków grubo przekracza 300szt (najwięcej jest młodych do 5cm) i nie chciałabym przenieść na nie żadnego paskudztwa. Ale trochę mnie uspokoiłaś, że Twoje też wydzielają glutowaty śluz.






© 2001-2025 terrarium.pl. Serwis wykorzystuje pliki cookies, które są wykorzystywane do emisji spersonalizowanych reklam. Więcej. Korzystając akceptujesz Regulamin.