Skocz do zawartości

Wesprzyj serwis, wyłącz reklamy  
1 raz na nowej odsłonie? | Problemy z zalogowaniem?


albatros30

Użytkownik od 27 sty 2014
W tej chwili Niedostępny
Ostatnio aktywny mar 05 2021 12:47

Moje posty

W temacie:Identyfikacja motyla

18 grudnia 2017 - 23:24

@[member='mantiss111'

Rozumiem, że chodzi o tą głowę? Bo wydawało mi się, że orientacja jest w porządku...

Drzewa to głównie śliwy i jabłonie.
Rośnie też jeden świerk i czereśnia. U sąsiada natomiast 2 jodły.


W temacie:[oswajanie] czy to spokój czy strach?

12 sierpnia 2017 - 12:05

Strach u węży, raczej sprowadza się do szybkiego pełzania i czasami odskakiwania, szukania kryjówki i gwałtownego zwijania się wystawiając głowę do obserwacji. Wydaję mi się, że po prostu Cię toleruje i nie widzi z Twojej strony zagrożenia. Prawdą jest, że są różne węże i różne charakterki, jedne są bardziej wyluzowane i szybko się oswajają inne nie są już tak szybkie. Często też małe wężyki są bardziej nieśmiałe i bojaźliwe (sam posiadałem 2-tygodniową sznurówkę). 

Bardzo dobrze, że dawałaś jej spokój na początku dla aklimatyzacji z otoczeniem i bardzo dobrze, że nie męczyłaś jej za dużo. Przez to stała się ufna i dobrze czuje się na Twoich rękach. Tak jak mówię, jeśli by się bała inaczej by to okazywała :)

Tak jak wspomniałem, ja miałem świeżutkiego małego 2 tygodniowego węża mahoniowego i jego instynktowna płochliwość dominowała. Dopiero jak udało się go jakoś nienachalnie złapać po jego aklimatyzacji z otoczeniem zaczął zauważać, że zagrożenia nie ma i chętnie pełzał między palcami ze spokojem. Mając też na uwadze wychowanie innych 2 większych zbożówek sprawa była o wiele prostsza i oba bardzo szybko przyzwyczaiły się do trzymania i eksplorowania bez chęci panicznej ucieczki.


W temacie:Co to za owad?

09 sierpnia 2017 - 13:40

Nie ma sprawy ;)

W temacie:Co to za owad?

09 sierpnia 2017 - 11:30

Jest to prawdopodobnie Trzpiennik Sosnowiec, u nas szkodnik. Jest to samiec, bo odwłok jest ubarwiony a ciało smuklejsze :)
Jeśli ma pomarańczowe czułki to jest to Trzpiennik Świerkowiec - spokrewniony blisko z tym poprzednim


W temacie:Wolny boks dla gryzonia(ni?)

09 sierpnia 2017 - 11:22

@ Właśnie mój był typem, który nie chciał się za żadne skarby brać do ręki czy głaskać mimo, że miesiącami ćwiczyliśmy i ćwiczyliśmy, a ani agresywny, ani bojaźliwy w stosunku do mnie nie był. Dopiero kiedy był już bliski śmierci zaczął sam przychodzić, żeby się głaskać. Małe rzeczy, a niesamowite. 

Nie jestem typem brzydko mówiąc i nie ubliżając nikomu "wybrzydzacza" i opiekuję się tym co do mnie trafi i jestem w stanie się zająć. Co nie znaczy, że nie zdarzyło mi się coś po ludzku wybrać. Tak jak mówisz, ta socjalizacja przebiega o wiele sprawniej przy oswojonym kompanie. Między innymi dla tego mi zależy, żeby można było spokojnie "współpracować" z takim stworzeniem, aby cieszyło się pełnią życia. No i dodatkowo, żeby miał co do roboty, kiedy mnie nie ma. wtedy będzie miał towarzysza. A szczególnie myszoskoczki, które jak dobrze wiem są gryzoniami towarzyskimi, więc tym bardziej nie zostawiłbym takiego samego w boksie :)

Mam jeszcze pytanie odnośnie właśnie boksu. odstęp pomiędzy drutami w pokrywie wynosi ok 1 cm. Czy myszoskoczki są w stanie się przez nie w takim razie przecisnąć? Te zupełnie małe pewnie tak, ale czy większe również?







© 2001-2024 terrarium.pl. Serwis wykorzystuje pliki cookies, które są wykorzystywane do emisji spersonalizowanych reklam. Więcej. Korzystając akceptujesz Regulamin.