LittleAgnes

Przypadł mi "w spadku" dlatego też zamienię go na ciekawego morfa zbożówki kontakt na priv 

Nie zlinczujcie mnie za to, to mój pierwszy pająk.

Więc tak, mam B. vagans od jakiegoś czasu. Zbudowała sobie kryjówka w kokosie i wykopała norkę przy tylim wyjściu, zjada jak należy i w ogóle. 

Ale co mnie zastanawia to to że jest niesamowicie łagodna. Dziś przy zmianie wody z pojemniczka, schowała się w kokosie jak otworzyłam wieko terra. Po czym jak

włożyłam umytą miseczkę na miejsce zauważyłam że się wychyla, stwierdziłam że ciul jak mnie ciapnie to mnie ciapnie i przytrzymałam rękę w terra. Pajączek spokojnie wszedł na rękę pochodził sobie trochę po czym zeszła i schowała się.

Zaskoczyło mnie to trochę bo czytałam ze B. vagans potrafi mieć temperament. Ona natomiast nigdy nawet się nie wyczesała, a miała kilka okazji przy przeprowadzce do nowego terra. Przy sprzątaniu terra z resztek świerszcza jedynie podeszła do cążków i non stop za nimi łaziła po terra. 

Trochę to dla mnie dziwne, wiec wole spytać czy to normalne? Czy po prostu ma taki charakter albo to wynik jakiś innych czynników?

Siemka wszystkim.

Zanim zacznę małe ostrzeżenie. Wena mi się włączyła post może być dziwaczny. 

No więc, jakiś tydz temu wybrałam się do kumpla do warszawki. Kolega trzyma pająki już od lat więc po rozmowie stwierdziliśmy ze warto by zobaczyć te o których wspomniałam poprzednio.

Tak więc po kilku godzinnej mozolnej jeździe do stolicy i dotarciu do niego na blokowisko udało mi się zlokalizować cel mojej pielgrzymki. 

Kolega jak to kolega wypytał czy na pewno jestem gotowa itp itd. Po prawie godz tłumaczenia że TAK jestem gotowa, w końcu weszliśmy do magicznego pokoju cudów.

Ku mojej radości był to dzień karmienia, wiec mogłam zobaczyć potworki w akcji.

Na pierwszy ogień poszła Lasiodora.

Duże to takie chodziło sobie po terra w poszukiwaniu obiadu. Kolega dał mu świerszcza, no i tyle w tym temacie. Heh fajny bo duży ale nie dla mnie, idziemy dalej.

Następna była Kedziorka (ej no w końcu samiczka wiec nie może być Kedziorek.)

Wpada świerszcz do terrarium -prawie jak początek kawału dla pajeczaży- a my czekamy, czekamy, czekamy. Niniejsza ofiara chadza sobie spokojnie a Kedziorka stwierdziła ze możemy ją pocałować w odwłok. Ona jest na diecie bo się nie może w bikini zmieścić i stringi jej sie za mocno w kądziołki przędne wpijają.

Hmm. Dwa nie wypały czas na Avi. Versicolor. (Mój faworyt.)

MOTHER OF GOD!! Więc teleportujący się ninja istnieją. Mowie wam w jednym momencie był z tyłu terra a potem =PooF= i zasztyletował robaka. 

Nope, Nope, Nope, .....

Kolega chyba zobaczył moją minę bo stwierdził że pokaże mi coś super spoko. Więc podeszliśmy do dużego terra z jego "perełką" w środku.

PANIE I PANOWIE !! WITAMY NA GALI BOKSU PAJĘCZEGO.

W lewym narożniku zawodnik o rozpiętości nóg dużego talerza obiadowego, postrach dziewic i koszmar nie jednego twardziela. Proszę o oklaski dla

PTASZNIKA GOLIATA!!    ~YaaaaaaaaaaaaaaaaY~

W prawym narożniku zawodnik który ma przesrane na całej linii i powinien poprosić o ostanie namaszczenie. Proszę o modlitwę dla

ŚWIERSZCZA                            ~emm yay?~

Ruda 1 <ding ding>

Goliat nie traci czasu i naciera na przeciwnika. Świerszcz próbuje uciekać ale mu to nie wychodzi, zostaje złapany. Ostatkiem sił próbuje zwrócić uwagę sędziego który aktualnie dłubie cążkami w nosie (Fuj! moi kumple są obrzydliwi)

Koniec rundy <ding ding>

Goliat wygrał w pierwszej rudzie poprzez nokał.... Fatality !!

No dobra wszystko to było spoko i ciekawe ale ja nadal nie wiedziałam jakiego chcę pajączka.

Z kumplem ustaliliśmy że:

Nie za duży, nie fitness lady, nie teleportujący się ninja i ma mieć ładne ubarwienie.

Po burzy mózgów, wybraliśmy.

AND THE WINNER IS!!

B.VAGANS!

Ha! tego się nie spodziewaliście co?!  

a oto i zdjęcie (słabe ale zawsze) samego zainteresowanego.

Wiec tak, panicznie boje się pająków, a jak wiadomo strach trzeba zwalczać a nie przed nim uciekać. Dlatego też przymierzam się do kupna ptasznika. 

Czytałam już trochę na ich temat i wybrałam 3 gatunki które potencjalnie nadały by się na pierwszego pajęczaka.

Są to:

Avicularia versicolor

Brachypelma albopilosum

Lasiodora parahybana

Ciekawi mnie którego z nich polecacie. I czy możecie dać mi jakieś wskazówki dotyczące poszczególnych gatunków. Internet jest pełen suchych faktów na ich temat ale ciężko o wewnętrzną opinie hodowców 

Od kiedy odnalazł się mój uciekinier zauważyłam u niego zmianę zachowania. Byłam z tym u Weta, ten powiedział ze wszystko jest ok nie ma się czym martwic, zmiana możne być spowodowana tym ze wąż wie o przestrzeni poza terra. Mój maluch stał się bardziej ruchliwy, zwykle był leniuchem. Po za tym dawniej miał tendencje do agresywnych zachowań przy wyciąganiu z terra, teraz nie ma tego problemu.

Moje pytanie jest takie. Czy ktoś miał podobne doświadczenie po odnalezieniu uciekiniera. 

p.s 

Moja wężowa rodzinka się powiększyła, do Grzesia [uciekinier] dołączyła młodziutka samiczka, myślę ze to Snow ale nie jestem tego pewna. Tak więc teraz mam dwie sznurówki. Maluchy są w oddzielnych Terra, wole nie ryzykować ze któremuś się coś stanie, różnica wielkości jest zbyt duża