No po germańskiej stronie się też próbuję orientować, ale to przecież nie Niemcy będą mi wystawiać jakieś ewentualne zaświadczenie o legalnym wejściu w posiadanie..
Z tego, co znalazłam, to taki certyfikat kosztuje 17 zł (niby strona Min. Środowiska, na ile on w ogóle jest ważny i czy mi żółwia nie cofną na granicy - tego nie wiadomo, bo to przecież nie cites), ale już pozwolenie na wywóz do Niemiec gatunku citesowego - uwaga - 107 zł (przy założeniu, że się oczywiście cites posiada)! Zanim jednak żółw wyjedzie, to MŚ pisze petycję do Niemieckiej gałęzi cites o sprawdzenie warunków, w jakich ma przebywać żółw.
I stąd moje pytania, czy to w ogóle jest potrzebne, czy to tylko jakaś biurokracja, bez której da się obejść, bo to jest dla mnie wprost niewiarygodne, jak bardzo jest to skomplikowane ![]()
Paszporty wydaje się tylko dla psów, kotów i fretek.


Znajdź zawartość
Kobieta
