jako ze jestem nowy, wypada sie przywitac. niniejszym to czynie.
zastanawiam sie nad hodowla tego siersciucha. nie ukrywam, ze oczarowal mnie jego wyglad, natomiast czytam forum i widze, ze jest to duze wyzwanie. zauwazylem mnostwo argumentow "przeciw"
dlaczego hodujecie kameleony? z reka na sercu. co jest tak niezwyklego w tych zwierzetach, ze zdecydowaliscie sie na taki wysilek? mam co prawda Pana Zabe rogatego, karliki szponiaste, z innej kategorii 2 koszatniczki i 3 koty, potrafie ogarniac menazerie i zyja sobie te kreatury mam nadzieje dosc komfortowo (nie marudza, no, moze oprocz kotow, ktore koniecznie chca byc stuczone ), ale czy rzeczywiscie kameleon wart jest tak duzych nakladow pracy i srodkow? nie protestuje przeciw staraniu sie by zwierzeciu bylo jak najlepiej i zrobieniu wszystkiego, by zylo mu sie jak najbardziej szczesliwie, chcialbym po prostu wiedziec z pierwszej reki - dlaczego wlasnie one