MrZigrin

Witam.
Od około trzech miesięcy mój gekon nie chce jeść. W ciągu pierwszego miesiąca stracił osiem gramów.Zacząłem karmić go podając karmówkę prosto do pyska i po kolejnym miesiącu waga wskazała tylko gram mniej. Zostawiłem go w spokoju licząc że problem został rozwiązany. Jednak po dwóch tygodniach waga ponownie wskazała ubytek masy. Dodatkowo końcówka ogona zaczęła się lekko krzywić gekon przestał jeść nawet gdy pokarm podawałem mu ręcznie oraz jego odchody stały się bardzo płynne. Nie czekając udałem się do weterynarza od gadów. Jednym z pierwszych pytań po opisaniu objawów było pytanie o karmówkę. Czy mam swoją czy też może kupuje. Odpowiedziałem szczerze że kupuje bo dla czterech jaszczurek bardziej mi się to opłaca. W tym momencie otrzymałem ostrzeżenie przed kupowaniem karmówki. Z podobnymi objawami trafiły tam już wcześniej cztery gekony lamparcie. Dwa udało się uratować jeden zdechł kolejnego trzeba było uśpić. Badanie próbek wątroby z martwych gadów wykazało że jest totalnie zniszczona. Dlaczego podejrzana jest karmówka? hodowcy karmówki szukając oszczędności zamiast wymieniać pokarm którym żywią się owady przedłużają jego żywotność spryskując go środkami grzybobójczymi które odkładają się w tłuszczu karmówki a w końcowej fazie niszczą wątroby naszych gadów. Na kolejnej wizycie dopytałem o szczegóły. Badania wykluczyły choroby typu crypto i inne podobne. Czy ktoś spotkał się z podobnymi objawami czy sugestiami? Pozdrawiam.