yershuachu

Kiedyś dałem mu parę pojedyńczych sztuk, ale od kilku miesięcy nie podaję.

Wiek: 1 rok, Płeć: Samica

- temperatura - w terrarium to około 30-35 na wyspie słonecznej (grzane 100W grzewczą lampą kierunkową. Termometr jest ustawiony z dala od wyspy grzewczej i wskazuje około 25-27.

- UVB 5.0 - świeci przez 10 cm z zewnątrz terrarium.

- cykl dnia i nocy - ustawiony na 12 godzin automatycznym przełącznikiem od godziny 10:00 do 22:00. W nocy temperatura spada do około 23-25.

- podłoże - ręczniki papierowe.

- wilgotność - około 20-40%. Wylinka - wtedy do 70% - poprzez zraszanie.

- woda - automatyczny wodospad. kamyk bardzo chętnie z niego pije.

- wentylacja - Otwarte dwie ściany. Boczna i górna. Często wietrzony pokój.

- spacery - około 1-2 w tygodniu wychodzę z nim na balkon na słońce. Co lubi

- karmienie: świerszcze, szarańcze, karaczany co 3 dni. Obsypywane 1x na 3-4 karmienia REPTIVITE. oraz przy każdym karmieniu Sepią.

Wiem. Dzięki.

Świeci z zewnątrz przez kratkę (1.5cm x 1.5cm) z odległości 15 cm do wysypy słoncznej.

Temperatura w tym miejscu około 32-35 stopni

Nie wypalałem, ale już przez 3 miesiące świeci z czego przez 2 świeciło przez szparę (najpierw to wogóle przez szybę, bo myślałem, że szyba nie blokuje uvb) - więc myślę, że jest ok. Próbowałem wyłączać lampę, ale wtedy kamyk robił się taki apatyczny i mało ruchliwy (mimo, że grzewcza nadal była włączona).

Postaram się wymienić boczną ścianę na siatke to powinno obniżyć wilgotność do tych <50%.

Dalej będę przemywał rumiankiem. Dam znać jak coś się zmieni.

Dzięki za odpowiedzi. Jestem dość zajętym człowiekiem i niestety (bije się w piersi) jeszcze nie zdążyłem pójść do weterynarza.

Z resztą nie znam nikogo godnego polecenia w Trójmieście, a do obcego z gadem trochę się boje.

Góre zmieniłem na siatkę już jakiś czas temu.

Wilgotność to około 50-60% w dzień i 60-70% w nocy. Gęby już nie otwiera - więc raczej w miarę z wentylacją.

Dzisiaj właśnie kamyk przechodzi trzecią wylinkę od czasu jak go dostałem.

Ze sprzedawcą się kontaktowałem z dwóch powodów raz, żeby wreszcie wysłał mi papiery do kamyka... dwa pomógł coś na oko. Powiedzieli, że papiery wyślą (do dziś ich nie mam) i dali namiar na jakiegoś zimnego zmęczonego życiem weterynarza, który stwierdził, że na podstawie tych zdjęć nie jest wstanie nic stwierdzić/pomóc - i na tym się skończyło - bo gość jest z Warszawy.

Dla ścisłości (ponieważ mam wrażenie, że nie wszyscy do końca przeczytali mój pierwszy post). Problem z okiem jest od kiedy go dostałem. Sprzedawca nic o problemie nie wiedział.
Kamyk urodził się zdaje się w maju. Karmię go codziennie świerszczami i karaczanami. Zjada około 7 średnich świerszczy/karaczanów dziennie. Ewentualnie ćma jak złapie. Podjada też bazylię, którą wstawiłem do środka. Raz w tygodniu pożywka witaminowa (Reptitive). Codziennie wapno (skruszona sepia, posypuje nią karmówkę). Je z ręki. Potrafi też polować. Wyciągam go na słońce jak jest dobra temperatura - bardzo to lubi i odrazu robi się spacyfikowany(zielony i  nie wkurza się tak łatwo). Lampka 5.0 UV i Grzewcza 40W świecą przez 12 godzin z odległości około 10-15 cm. Nie ma bezpośredniego dostępu do lamp. W terrarium jest wodospad - kamyk pije z niego. Co jakiś czas próbuje napoić go dodatkowo strzykawką.

Drugie oko w pełni zdrowe.

Odchody biały stężony mocz i czarno-brązowe czopy. Robi codziennie. Sprzątam dość często.

Przemywałem oko rumiankiem przez tydzień po 2-3 razy dziennie. Żadnej poprawy.