Znajomy znalazl zolwia zoltobrzuchego na parkingu w Warszawie. Standardowo zolw urosly i pewnie ktos sie go pozbyl Teraz szukamy domu dla niego, poniewaz znajomy nie ma warunkow do zatrzymania go. Czy znalazlby sie ktos, kto go przygarnie?
Znajomy znalazl zolwia zoltolicego na parkingu w Warszawie. Standardowo zolw urosly i pewnie ktos sie go pozbyl Teraz szukamy domu dla niego, poniewaz znajomy nie ma warunkow do zatrzymania go. Czy znalazlby sie ktos, kto go przygarnie?