Witam Wszystkich cieplutko,
Już dawno nie pisałam nic w sprawie mojego Felka, ale teraz zmagam się z problemem którego za nic nie mogę rozwiązać. Mam nadzieję, że znajdę tu pomoc.
Otóż, w czasie letnim kiedy temperatury były dosc wysokie jak na Anglię (około 28 - 30 stopni w domu) Felek absolutnie nie chciał się wygrzewać i było to zrozumiałe, wyjęłam mu więc szyby, ustawiłam jego termostat w razie gdyby jednak temperatura w terrarium była za niska i Felek z radością przesiadywał na wyspie ciepła. Nie było tam wtedy zbyt gorąco, maksymalnie pewnie 32 stopnie. Przy większych temperaturach schodził w róg terrarium i kopał (co ewidentnie oznaczało że mu za gorąco). Teraz ten czas upałów już minął, w domu jest około 24 stopnie, czasem trochę mniej. Założyłam szyby, włączyłam grzewczą że jest na wyspie 36 - 40 bo tak balansuje. Ile nie ustawie to on i tak ciągle chowa się w najchłodniejsze miejsce (24 stopnie) i tak sobie leży, czasem przysypia. Kupka była badana w maju - nic nie znaleziono i wczoraj również zbadana - tak samo nic nie ma. Okazało się tylko że znaleziono jednego roztocza w kupce. Opatrzyłam agame, nie było widać roztoczy na jego ciele ale i tak wyczysciłam go delikatnie szczoteczką w kąpieli i wymieniłam podłoże, wyczysciłam i zdezynfekowałam je całe. Agama nie ma wogóle smaku do jedzenia, czasem skubnie z 2 szarancze co 3 dzien, czasem wogóle i to trwa już z jakieś 2 tygodnie. Wypróżnia się normalnie w kąpieli co 4 - 5 dni. Nie wiem czemu ciągle się chowa, może jednak jest zbyt gorąco nadal? Jeśli zgasze grzewczą to siedzi na wyspie pod lampą uvb. Unika gorąca. Proszę o opinie i wszystkim gorąco dziękuję.