Finezyjqa

Dziękuje. Własnie tak zrobiłam Pani Ewo, zostawiłam uchyloną szybe, nieco zmniejszyłam temperature pod lampą grzewczą (było na wyspie wtedy 35 stopni) i Felek sam sobie przypomniał że ma nóżki. Zaczął chodzić, nawet zjadł 2 szarancze. Chodził dość długo. A dzisiaj od rana wygrzewa się na wyspie, ma tam 34 stopnie. Jak dam więcej to zapewne nie bedzie chciał i ucieknie, może taka temperatura jest dla niego na razie dobra. Nóżki wyciągnął i leży plackiem. Szybka uchylona. Tak pomyślałam, może ja mam jakiś problem z wentylacją, chociaż kołka wentylacyjne są zamontowane prawidłowo, ale w pokoju jest dość ciepło mimo że okno jest uchylone, nie ma zbyt dużego przewiewu. Będę go obserwować, ale jeśli mówicie że Wasze Agamki też są teraz takie zamulone to myślę że jednak to taki okres i tak po prostu reagują. Dziekuję Wam bardzo Kochani, na Was zawsze można liczyć w poradzie :*

Dziękuję Wam Kochani za odpowiedzi, a czy Wasze smoki teraz zachowują się podobnie? Być może macie racje, że Felek chce zimować. Ma 2 lata, w zeszłym roku w sierpniu zachowywał się nieco podobnie, tylko było z nim dużo gorzej, ale wtedy miał Kokcydia i do tego UVB kompaktowe okazało się być nie wystarczające. Jak go wyjmę to ma oczka szeroko otwarte, lubi patrzeć przez okno. Po włożeniu do terarrium pod grzewczą chwilke posiedzi ale zazwyczaj idzie pod kamien w róg terrarium, chowa się i przysypia. Będę go obserwować. Nie wygląda źle, niby jak zdrowy (pamiętam go chorego, po nim od razu widać) Ale coś ewidentnie mu przeszkadza. Weterynarze tu w Wielkiej Brytanii nie mają pojęcia co to zimowanie, pytałam rok temu. A to ponoć nie byle jacy lekarze. Tu jest podobno zbyt ciepła zima, ale poczekam i zobacze. Dziękuję wszystkim bardzo cieplutko i czekam cierpliwie na wiecej opinii.

Aha dodam tylko że Felka kąpiel także zawsze pobudzała, po wygrzaniu od razu pukał w szybę i zaczynały się całodzienne ,szwendy' po domu. Teraz po kąpieli już nie jest taki aktywny

Post_Mortem - krótko bo od sierpnia 2013 do około 23 listopada, żarówka była nowa kupowana w sklepie zoologicznym. Być może w sklepie została w jakis sposób uszkodza, sama nie wiem. Wcześniej od czerwca do sierpnia miałam żarówkę również kompaktową ale 13W bo Felek miał mniejsze terarrium z którym go kupiłam, ale zachowywał się przy niej prawidłowo.

Pani Ewo, dziękuję Pani za pomoc :* Buziaki ogromne. Felek nie wykazuje wogóle na razie oznak zimowania, spędza 12 godzinny cykl po grzewczą, wysoko uniesiona główka, oczka szeroko otwarte przez cały ten czas, duzy apetyt. Może będzie chciał zimować jak przyjdą do nas mrozy, na razie jest jeszcze w miarę ciepło. A czy Gamma już sobie zimuje? Pozdrawiam cieplutko.

 

Witam Was serdecznie,

już mogę zakończyć temat kokcydii u mojego gada. Problem został rozwiązany. Ale przy okazji chciałam się z Wami podzielić moimi spostrzeżeniami. Jak wiecie Felixa leczyłam w Anglii bo tutaj mieszkamy, miałam bardzo złe zdanie o tutejszych weterynarzach, acz kolwiek muszę zmienić zdanie bo wyleczyli mi Gada - odrobaczyli poprawnie za pierwszym razem oraz - po pierwszej kuracji na Kokcydia, Felix został wyleczony, badanie kału wykazało brak obecności jakich kolwiek pasożytów. Domyślam się że wiele osób mieszka na terenie Wielkiej Brytanii, być może w Londynie. Więc z czystym sumieniem polecam Klinikę dla zwierząt egzotycznych Lawton & Stoakes na Harold Wood. Ceny nie są niskie ale tez nie wygórowane. Całość leczenia to około 200 funtów.

Chciałam jeszcze zaznaczyć, że to jednak Kokcydia nie sprawiały mojemu Gadowi największego kłopotu. Ponieważ po wyleczeniu nadal nie wykazywał większej aktywności. Ciągle przebywał w chłodnym, ciemnym miejscu. Miałam żarówkę kompaktową UVB 26W i zmieniłam na świetlówkę UVB Arcadia 90cm 10.0 - i ku mojemu zaskoczeniu jak ręką odjął. Aktywny, ciągle przebywa na półce gdzię się wygrzewa i łapie promienie. Niestety z moich obserwacji nie polecam kompaktowych zarówek do terrariów o długości 120cm. Wiem że wy takowe posiadacie, ale widzę, że to może być przyczyną zbyt małej ilości dostarczanego UVB przez co gad robi się osowiały. Albo być może moja była uszkodzona, wadliwa w jakiś sposób. Polecam tylko i wyłącznie Świetlówki kupowane w sklepach zoologicznych.

Dziękuję wam za wsparcie i pomoc. Udało nam się przez to przebrnąć. Dużo zdrowia dla Waszych smoczków.

Super że Gamma już wybiera się do zimowania, mam nadzieje że i Felek po wyleczeniu tez będzie mógł w koncu ''odpocząć''

Jutro Felus dostanie ostatnią dawkę leku a 12 listopada do kontroli. Wygląda na to że dobrze znosi leczenie, nie jest osłabiony, wygrzewa się i zdrowieje w oczach. Ale mam do Was pytanko, wolę zasięgnąć Waszej opinii niż pytac weterynarza bo różnie to z nimi bywa. Felek bardzo mało je, odkąd go lecze tylko w jeden dzien zjadł 2 szarancze i nic innego nie chce. Mam nadzieje że niebawem wróci mu apetyt bo nawet nie jest zainteresowany ich ulubionym przysmakiem - molami woskowymi. Wobec tego że nie je nic to czy ja mam mu podawać wapń i witaminy przykładowo rozmieszane z wodą poprzez strzykawkę? Bo wydaje mi się że powinien miec wapń dostarczany. Niewiadomo ile jeszcze potrwa jego brak apetytu, dlatego chciałam prosić o taką pilną podpowiedź, jak to zrobić? Dziękuję Wam serdecznie.

Pozdrawiam cieplutko