andzia25

dziękuje, mam nadzieje że wszystko sie dobrze ułoży:) chociaż za 3 miesiące będą miały jak dla nich spore zmiany, będą wędrować do większych zbiorników, starsza do docelowego dużego zbiornika zamówionego, a mniejsza do czasu jak nie dorówna drugiej odziedziczy domek po koleżance:) bardzo chciałam żeby były razem więc to będzie ich kolejne wyzwanie. Do tego czasu popracuje nad nimi:)

Już po wizycie u lekarza, owszem, troche sie stresuje, ale walcze sama ze sobą i udaje mi się ją wziąć na ręce, dzisiaj musiałam jej sama podać do pyszczka lek, udało się, natomiast moja druga 48cm samiczka sama pije ze strzykawki:)

bardzo dziękuje za rady, jest mi o wiele lepiej, na pewno mam już poczucie że ten jej młodzieńczy bunt nie jest aż taki straszny:) w końcu to prawdziwa kobieta z charakterem, jako jedyna z miotu u hodowcy uciekała z terrarium przy każdym karmieniu:)

pewnie też mnie to spotka i to nie raz:) w szczególności że mój drugi potworek jest ciągle głodny i gustuje tylko w szarańczy:)

acha:) Miałeś to już testowane?  już mi troche lepiej, postaram sie ją troche uspokoić i na pewno dam znać jakie będą rezultaty socjalizacji z otoczeniem:)