simon505

@lepidurus to nie muszą być koniecznie dusiciele. Każdy większy wąż się będzie kwalifikował. Tajwan jak najbardziej też! Pani Artystka potrzebuje tych wylinek do swojej sztuki i na organizowaną wystawę. Ja przesłałem jej wylinki moich dorosłych zbożówek, ale podobno są za małe i gubią się w przestrzeni tak dużej wystawy...

Jeśli możesz się rozstać z wylinkami Twojego tajwana w imię sztuki nowoczesnej to podeślę Ci na PW kontakt do Pani Agaty . Daj znać czy jesteś zainteresowana. Pozdr.

@Boa1982 źle mnie zrozumiałeś Chodziło o fakt nie zrolowania/zwinięcia wylinki podczas samego jej zrzucania przez węża a nie niezwinięcia jej do transportu.

Nie mam doświadczenia z dużymi gatunkami węży (mam tylko zbożówki) ale wiem, że często wąż zrzucając naskórek nawarstwia go, roluje w jednym miejscu tworząc "pierścień, obręcz". Jeśli wylinka byłaby świeża dałoby jeszcze radę delikatnie ją rozwinąć- po wyschnięciu będzie to niemożliwe. Ta Pani poszukuje właśnie takich niezrolowanych tylko ładnie "liniowo" zrzuconych wylinek. Do samego transportu jasne, że ją się potem zwinie/poskłada itd.

Mam nadzieję, że udało mi się wyjaśnić o co chodzi

Panie Adamie ten sezon chyba statystycznie (hetowo) łaskawym dla Pana był patrząc po fotkach Te cube i stripe całkiem, całkiem. Graty! Nic tak człowieka nie cieszy jak zupełne zaskoczenia wyłażące z tych białych "kinder niespodzianek". 

Cześć. Tak a propos sprzętu: mam nadzieję, że te RT2 to się tylko przypadkiem zaplątało na tym foto z inkubatorem...

Kolor nie odgrywa roli. Chodzi tylko o zwykłą estetykę - biały plastik obudowy może żółknąć (słyszałem takie opinie). Fakt faktem, że nawet zżółknięty powinien nadal poprawnie pracować a cieszyć oko będą węże nie termostat (jak już zżółknie plastik ). Czarny pod tym względem jest dużo praktyczniejszy także brawo Ty .Pozdr.

@adamkraka dzięki za info. Też zdecydowałem się na pulse-proportional. Pod koniec miecha do mnie dotrze razem ze znajomymi z UK. Ten termostat w wersji white nie żółknie? Kupowałem white bo black był sporo droższy a Ty jaki posiadasz?

Kilka spraw na początek:

1. Z Twojego postu nie wynika bezpośrednio czy węże przebywają razem w jednym terrarium cały czas, czy dopiero teraz je ze sobą połączyłeś. Jest to istotne o tyle, że w przypadku tego pierwszego rozwiązania zainteresowanie samca samicą będzie spadać - dlatego koledzy słusznie radzą Ci rozdzielenie węży. Sam tak robię (krótkotrwałe dopuszczenia a nie 14 dni "cięgiem" wpływa to stymulująco na samca - od razu dochodzi do kopulacji).

2. Niestety miałem przypadek, gdzie (jak się później okazało dwa samce) też niby to "ganiały" się po terra. Dokładniej to jeden po zimowaniu był tak chętny, że nie przeszkadzał mu fakt posiadania lokatora nie lokatorki i też się do niego probował dobierać - obiekt jego zainteresowań próbował natomiast uciekać gdzie się da. Błędnie wyseksowany samiec (ten uciekający) po wpuszczeniu do samicy od razu zabrał się do roboty pojawiły się wynicowane hemipenisy - stąd wiem, że był samcem na 100%. Jak widać opisane przez Ciebie zachowania węży mogą być mylące.

3. Stara zasada: samica jest samicą gdy zniesie Ci jajka, samiec gdy zobaczysz jego kopulację. Inne motywy to tylko domysły.

4. Dopuszczanie o tej porze roku raz: może być nieskuteczne dwa może skutkować późniejszymi problemami (np. zaczopowaniem jaj u samicy - były takie opinie na forum).

5. Konkluzja: zgodnie z tym co mówili koledzy - polecamy przezimować, połączyć na wiosnę i modlić się żeby nie były to dwa samce

Pozdr.

Szkoda, że proporcje wagowe nie są odwrotne ale 400g dla samicy styknie. Niestety ja miałem podobny problem z jedną samicą w poprzednim sezonie. Miała 355 g jak dobrze pamiętam i przy samcu wariowała tzn. jak tylko ją smyrnął lekko wykonywała gwałtowne ruchy odpychała go charakterystycznie wyginając ciało w tym miejscu gdzie się gady dotykały. Też dałem im 2 tyg ale niestety nic  z tego nie wyszło samiec "odpuścił" po takim traktowaniu i "czarnej polewce".

Teraz się nie pieszcze. Wszystkie gadziaki na 2 mce do piwnicy w temp 10-13,5 st. C i tyle.

Nie chcę być złym prorokiem ale standardowo zbożaki po zimowaniu powinny po dopuszczeniu "ogonkować" w sumie od razu.

Nie znaczy to, że nic z tego nie wyjdzie - może zbożaki działają w nocy jak nic nie widzisz

Witam wszystkich.

Zastanawiam się nad ideami budowy inkubatora dla zbożówki.

Wiadomo mamy dwie możliwości: suchy lub mokry. W literaturze (nieco starszej omawiane są tylko te typu mokrego). Najważniejsza sprawa to zapewnienie stałości warunków panujących wewnątrz inkubatora - zwłaszcza temperatury - wahania  powodują deformacje u rozwijających się w jajach węży. Wilgotność też ważna ale na drugim miejscu.

Ja skłaniam się ku systemowi na mokro ale tylko dlatego, że jako ex akwarysta mogę ogarnąć sprzęt typu akwarium, grzałka, termostat itd bez dodatkowych kosztów. Ale jakie są wasze opinie jaki system jest lepszy. Wadą klasycznego mokrego systemu z terrarium wodą, grzałka termostatem są duże straty ciepła w porównaniu z styropianowym pojemnikiem i kablem grzewczym. Jednak wilgotność jest wtedy łatwiej zapewnić.

Druga sprawa to wewnętrzny pojemnik i jego wyłożenie podłożem. Wydaje mi się, że jednak wermikulit z wodą i na to siatka plastikowa na jakiś mini wspornikach plastikowych ograniczają możliwość pleśnienia jajek w zestawieniu z pozostawieniem jajek bezpośrednio na wermikulicie przy dużej wilgotności i wysokiej temperaturze.

Teoretycznie zapłodnione jajka same powinny bronić się przed pleśnią i nie powinna ona tym zapłodnionym szkodzić...

Jakie są wasze doświadczenia - proszę o wypowiedź wszystkich praktyków mokrego bądź suchego systemu.

P.S jakie są wasze opinie o RT-2CIW wart swojej ceny?

Pozdrawiam