Skocz do zawartości

Wesprzyj serwis, wyłącz reklamy  
1 raz na nowej odsłonie? | Problemy z zalogowaniem?


Szymon_g

Użytkownik od 13 lut 2013
W tej chwili Niedostępny
Ostatnio aktywny maj 12 2018 15:48

Moje posty

W temacie:Rieppeleon brevicaudatus, robaki i spuchnięta łapka

07 kwietnia 2013 - 22:37

Zdziwiłbyś się ;) Moja dr była gotów przejechać 150 km, kiedy zadzwoniłam z prośbą o wizytę w związku z moimi legwanami, a ona była na urlopie. Wiadomo. Za 150 km musiałabym jej pewnie coś dopłacić, ale opcja była.

 

Jeżeli źle zrozumiałam,to przepraszam i zwracam honor.

 

Wątpię, że zasypiają kiedy sprzątasz, prędzej przymykają oczy....

Nie potrzebnie to zdanie pisałem. Nigdy nie kupiłem zwierzęcia bez pewności że będę mógł im zagwarantować godnych warunków do życia. Nie wiem na ile to jest poważne. Te kamyki nawet w najlepszej formie nie przeżyją dłużej niż rok a jeżeli za grube pieniądze mam wydłużyć ich życie o miesiąc... zresztą tak jak napisała Lathelia na wolności żyją z pasożytami. Doczytałem teraz trochę szczegółów odnośnie odrobaczania więc mniej więcej wiem o co z tym chodzi.

Zadzwonię najpierw w polecone miejsce żeby rozważyć wszystkie możliwości.

Pewnie nie zasypiają ale nie wykazują jakiś oznak strachu nie uciekają itp. Te dwie samiczki w ostatnim tygodniu rozkręciły się i w ten weekend nie zauważyłem żeby spały za dnia.

W każdym opisie jest napisane, że to mało ruchliwy gatunek więc nie dziwiło mnie to, że są mało aktywne a ja nie mam z nimi doświadczenia i nie wiem jakie jest ich normalne zachowanie.

Problem z łapką pewnie da się załatwić mam nadzieje że bez większych komplikacji, bardziej martwię się o robale druga samiczka pewnie też zarobaczona.

 

 

Jeśli śpią w trakcie dnia, jest to objaw choroby. Stresują się na pewno. To właśnie wpływ ogromnego stresu powoduje osłabienie organizmu i choroby bądź śmierć. Kameleony w naturze mają pasożyty, ale żyją z nimi bez większych problemów. Po długim transporcie, zmianie środowiska i stresie z tym związanym (kameleony są bardzo podatne na stres) organizm jest tak wycieńczony, że pasożyty stają się dla nich śmiertelne.

u tych dwóch samic było tak na początku że dużo spały, teraz już są bardziej aktywne i jedzą z pincety, samiczka z chorą łapką mniej spaceruje ale pije i nie ma problemów z apetytem, siedzi i obserwuje co się dzieje dookoła.


W temacie:Rieppeleon brevicaudatus, robaki i spuchnięta łapka

07 kwietnia 2013 - 21:47

Czy warte zachodu? ....

 

Przepraszam, ale kupiłeś i wziąłeś odpowiedzialność za żywe zwierzę, które czuje ból i strach. Czy koszt leczenia przewyższy ich oryginalną cenę? Po zadaniu takiego pytania, dla mnie jesteś na czarnej liście. To nie jest zabawka czy kawałek plastiku. Po prostu... nie będę wulgarna, ale gotuje się we mnie. Jeżeli jedyna droga szczędząca im bólu to uśpienie no to nie ma rady... ale jeżeli można zawalczyć to ZAWSZE TRZEBA WALCZYC CZŁOWIEKU.

 

 

Najlepiej zamówić wizytę prywatna, bo zwierzęta pewnie dzikie do kwadratu, a z tego co rozumiem to kameleony niezwykle wrażliwe psychiczne i podatne na stres. Tak więc wizyta domowa POLECONEGO weterynarza, warto przez telefon powiedzieć co i jak.

źle mnie zrozumiałaś chodzi mi o to czy w ogóle można coś z tym zrobić żeby im pomóc, nawet nie wiem czy takie robaki da się wyplenić. Nie rezygnuję z próby pomocy bo mogłem w ogóle zlać sprawę i pewnie padły by mi wszystkie w przeciągu najbliższych tygodni.

Kamyki kosztowały 80zł za sztukę.

Co do stresu u tych zwierząt to raczej są mało podatne podczas sprzątania potrafią sobie zasnąć. karmie je z pincety, i praktycznie po 30min po wpuszczeniu ich do terra już jadły. U mnie w mieście jest chyba tylko dwóch weterynarzy i nie muszę się dowiedzieć czy któryś ma jakieś pojęcie o gadach, do poznania mam 45km więc raczej nikt do mnie tu nie przyjedzie.


W temacie:terrarium 30x30x50 kameleon liściasty brodaty

06 kwietnia 2013 - 18:36

Pogratulować umiejętności ;) Jeśli dobrze widziałem to masz tam wstawioną plexi-bardzo szybko się porysuje

jestem tego świadomy, raz na jakiś czas można spolerować pastą lekko ścierną(tempo) najgorsze jest to, że nawet przy samym przecieraniu szmatką tworzą się takie mikro ryski.

 

Roślinki w doniczce i kolorowe kable trochę mają mało wspólnego z naturalnym środowiskiem i ogólną estetyką, ale mam nadzieję, że końcowy efekt będzie dużo lepszy i nas zaskoczysz. Powodzenia

kable już pomalowałem są w kolorze tła :) co do doniczek, to mam zamiar zrezygnować z wodospadu, trochę dużo pracy na to poświęciłem ale trudno. Jest trochę nie praktyczny i przy tej powierzchni którą tam mam zabiera dużo miejsca. Zrobię jeden wielki pojemnik z ziemią pokrywający całe dno. bo nie mogę tak sobie wysypać ziemi bezpośrednio na płytę i posadzić roślin, musi być odpływ do nadmiaru wody przy podlewaniu bez tego korzenie pogniją.


W temacie:brevicaudatus - kilka pytań początkującego

03 kwietnia 2013 - 23:51

Ogniwo grzeje się cały czas tak samo i może działać bez przerwy. Płytka ma określoną różnice temperatur pomiędzy zimną a ciepła stroną, dla tego ogniwa jest to 66-75*C czyli trzeba zadbać o dobre chłodzenie, dużą wadą jest to że wydziela więcej ciepła niż zimna.

Można też bez problemu tym dogrzewać terrarium wystarczy odwrócić bieguny i wtedy strona ciepła z zimną się zamieniają.

I ten wiatrak który teraz mam na chłodzeniu ogniwa na pełnych obrotach chodzi jak suszarka więc trochę męczące jest to szumienie, muszę kupić na allegro jakiś cooler od procesorów za 25 zł już można dostać całkiem wydajny i o wiele cichszy niż to co mam teraz, razem z tymi radiatorami można by się z całością w 100zł zamknąć(ogniwo, zasilacz, radiatory).

 

Najłatwiejsze rozwiązanie to kupić lodówkę samochodową i wyciągnąć ogniwo z radiatorami i zasilaczem, ceny od 150zł i nie potrzeba nawet nic lutować tylko wymontować i położyć na górnej wentylacji, chłodne powietrze samo opadnie do terrarium. Do tego jakiś termostat i można włączać ze spokojem na całą noc.


W temacie:brevicaudatus - kilka pytań początkującego

03 kwietnia 2013 - 21:34

Wrzucę ten opis tutaj może ktoś skorzysta.

dzisiaj tak sobie wymyśliłem, że tego peletiera można by regulować bez żadnego mikro kontrolera tylko potencjometrem i tak sobie to też na razie uruchomiłem. Nie jestem elektronikiem wiec te rozwiązanie nie jest idealne ale działa.

Można by jeszcze dodać termistor który dodatkowo regulował moc tego ogniwa tak żeby po jakimś czasie nie zrobiła się lodówka. Jak temperatura spadnie to termistor automatycznie zwiększy opór i ogniwo będzie dostawać mniej prądu i odwrotnie jak temp się podniesie ogniwo dostanie więcej mocy. Trzeba by obliczyć odpowiednio wartości i na końcu wedle upodobań wysterować potencjometrem odpowiednią temperaturę.

 

Tutaj schemat tego rozwiązania. Aktualnie tak to u mnie działa tylko bez tego termistora sam ręcznie ustawiam moc. A przydało by się jeszcze dodać zabezpieczenie żeby ogniwo nie chodziło na małej mocy, taki wyłącznik.

Załączony plik  peltier pontencjometr_bb.png   64,69K   5 pobrań

 

koszt tego rozwiązania śmieszny

ogniwo 60w kupiłem za 26zł z wysyłką.

koszt tranzystora, termistora, potencjometru to około 5 zł, ja wygrzebałem ze starych gratów.

i zasilacz można by wyrwać za nawet za 30zł wystarczy 12-15v 4A

i radiatory 2 spore na ogniwo i jeden malutki do chłodzenia Mosfeta to też znalazłem w swojej graciarni, ale na ogniwie mam za małe radiatory.

 

 

a w planach mam sterowanie tego za pomocą układu scalonego, który będzie sterował jeszcze kilkoma peryferiami w terrarium. Obecnie buduję prototyp z wykorzystaniem (arduino) które będzie zastąpione uc atmegą za 5 zł

dokładny opis wrzucę, później jako fotorelację, obecnie brakuje mi czasu i kilku elementów z którymi muszę poczekać do wypłaty.

 

Na razie nie mam odpowiedniego zasilacza żeby całkowicie wykorzystać ogniwo. Teraz dysponuje zasilaczem 12v 3.5 A czyli około 40W. A ogniwo mam 60W (15.v 4A max 6.5) nawet przy tak małej mocy ogniwo potrafi zrobić niezła zawieruchę w terrarium(około 50 litrów) z tymi 40 wattami i nie do końca najlepszymi radiatorami zrzuca 5 stopni w stosunku do temperatury otoczenia i wszystko było by ok gdyby nie robił tego tak szybko.

Obecnie mam to zrobione trochę niechlujnie i na nieodpowiednich radiatorach.

 

Przy budowie terrarium było już przewidziane to ogniwo tak więc wentylacja jest dostosowana. Bez wentylatora zdecydowanie za mała. Wentylator wdmuchujący to 80mm niskoobrotowy około 1200 obrotów. Peletiera można też było zrobić bez wentylatora. no i wadą wentylatora jest też to, że pewnie wymiesza temperaturę w terrarium.

 

Cały ten bałagan ostatecznie zrobię trochę solidniej i zabuduję górę terrarium tam żeby wszystko było schowane zostawie tylko kratkę na powietrze z zewnątrz i do chłodzenia ogniwa.

100_4296.JPG

100_4298.JPG

 

100_4309.JPG

 

100_4311.JPG

 

100_4312.JPG

 

 







© 2001-2025 terrarium.pl. Serwis wykorzystuje pliki cookies, które są wykorzystywane do emisji spersonalizowanych reklam. Więcej. Korzystając akceptujesz Regulamin.