Witam ponownie ![]()
Po 6 dniach zastrzyków nastąpił przełom- Chester zaczęła się kręcić, wiercić, przechodzić w chłodniejsze miejsce, to znowu wracać do ciepła. 6 i 7 dnia dostałam do podawania do pyszczka dwa specyfiki (nie znam nazw), które to przez weekend miałam podać w całości. Nie udało się to, ponieważ Chester po jednym z nich wyjątkowego wigoru dostawała. W kolejnych dniach w lecznicy Pani Żółw otrzymywała tlen. Kuracja przyniosła efekty, ale po zaprzestaniu leczenia musiałam testować umiejętność utrzymania się w wodzie. Do ponownego przypadku podtopienia na szczęście nie doszło.Dziś pływa więcej niż przed chorobą, apetyt ma taki, jakby chciała nadrobić te 1,5 tygodnia głodówki. Wszystko wydaje się wróciło do normy.


Znajdź zawartość
Kobieta
