Bardzo dziękuję. Sąsiadka i jej trojka dzieciaków już powiadomione, o tym, że nic im nie groziło.
W ogóle to była dziwna sytuacja. Sąsiadka wali mi do drzwi i pyta od progu czy nie uciekł mi jakiś pupil. Dzieciaki piszczą a ten wystraszony biedak próbuje bezskutecznie uciec z wanny.
Dobrze, że nie dostał laciem albo raidem...
Chyc go do słoika, później do wolnego terra, które stało puste od trzech lat.
Fajny jest. jutro załatwię mu jakiegoś małego świerszcza. Wątpię by go zjadł, ponieważ nie zrobił jeszcze sieci i w dodatku jest dorosły. Warto jednak spróbować bo jest chudy jak zapałka.
Trzymajcie kciuki!
Chłopak nie raczy odpowiadać na moje pw, więc postanowiłem napisać w HP. Możliwe, że to go zmusi do odpowiedzi.
Jak nie to serio idę na policję. To jest jego ostatnia szansa.
Wiem, że pewnie czyta, lub przeczyta tego posta, nie odpisze - umieszczę tutaj jego nazwisko by ludzie z naszego środowiska unikali go jak ognia.
Nienawidzę fałszywych ludzi i złodziei. Będę ich tępił aż do skutku.
Oj wybacz. On mi? To teraz my mamy się bać złodziei, że nas pozwą do sądu? Żałosne.
Większość ludzi z tego forum i tak wie o kogo chodzi. Pisałem o tej kradzieży z trzy lata temu.
@Antek. Dziwisz się, że odzywam się po trzech latach. W sumie to masz rację, mogłem się tym zająć od razu. Wtedy jeszcze wierzyłem, że zwróci mi vagansową - miałem z nim jakiś kontakt. A tu kapa.
Mam jedną odpowiedź na Twoje pytanie: nie zaglądałem tutaj od bardzo dawna. Dzisiaj zalogowałem się właśnie pierwszy raz od tych trzech lat (szukałem informacji o kątniku).
Zobaczyłem znajome logo i przypomniałem sobie o tym złodzieju - tutaj go poznałem.
Jeśli wychowujesz jakieś zwierze od l1 do l15 i ktoś ci je ukradnie, będziesz o tym pamiętał nawet po 15 latach. Stąd ten post.
Liczę na to, że będzie mu po prostu wstyd i jakoś się ze mną dogada.
@Zaza: wystarczy, że pomiędzy literki jego nazwiska wkleję kropki. Proste i skuteczne, nieprawdaż?