Martuszka

Cześć ludzie.

Jak co roku na moim wydziale (Biologii UAM) organizujemy w styczniu Noc Biologów. Postanowiłam poprowadzić wykład o modiszkach podobnie jak w zeszłym roku. Mam zgromadzoną małą kolekcję spreparowanych modliszek [dzięki wspaniałym użytkownikom tego forum! ] i chciałabym je zaprezentować uczestnikom.

Postanowiłam znów zwrócić się do Was o pomoc, ponieważ moje modliszki umrzyły i przydałby mi się jakiś okaz na pokaz ;p Żywy. Taki, żeby jadł mączniki i ew. patyczaki rogate, ponieważ populacja tegoż gatunku znacznie napsuła mi nerwów. Jeśli macie materiał do spreparowania, to również poproszę. Opłacę wszystko jeśli będzie trzeba.

Pozdrawiam

Samica złożyła kokon, oczywiście niezapłodniony. Nic z niego nie wyjdzie, prawda? Moje małe pytanie, czy taki kokon można spokojne oderwać od ścianki, czy on się wtedy zepsuje? Chciałabym go zachować. 

Przypominam się wszystkim tym, którzy mają/będą mieć martwe modliszki. Czekam na Wasze przesyłki Mam coraz mniej czasu, więc proszę by zrobić to zaraz po świętach.

PS Zdrowych, wesołych Świąt ;]

Już zapomniałam o tym temacie. Patyczak odnowił wszystkie odnóża. Potrzebował na to 2 wylinek. Rośnie i namiętnie wcina bazylię. ;]

Byłabym nieziemsko wdzięczna! Przypomnę się za niedługo.