ze zdjęciem będzie ciężko,bo cały czas siedzi w wodzie w kryjówce, ale będę próbować .Mnie też to sie nigdy jeszcze nie przytrafiło,ani o takiej sytuacji ni słyszałem.
Całe forum krabowni to chyba na wakacjach siedzi bo nigdzie nie mówią mi konkretnego, ani niczego czego bym nie wiedział.Najwyżej będę pionierem:) tego przypadku choroby i zdam później relacje,jeśli mój pupil przeżyje(trzymamy z żoną mocno za niego kciuki).Na razie przeżył pierwszą kąpiel w nadmanganianie potasu i ma się dobrze.Ale jeść może tylko w wodzie,bo brak szczypca mu jednak doskwiera.