Witam. Mój samiec ma ok 12 miesiecy, mam go od 8 miesiecy. Od samego początku stosowałem się do zaleceń zamieszczonych na stronach internetowych odnoście oswajania. Karmiony jest prawidłowo, warunki w terrarium idealne, jednak nie potrafię go oswoić. Problem pojawia się u podstaw, tzn. gdy widzi mnie lub kogokolwiek innego robi sie ciemny, 'przytula' się do ziemi, okazuje strach i niechęć. Starałem się karmić go z ręki, pincety - skutecznie ale w momencie gdy przestawałem od razu reagował ucieczką. przez jakiś czas zasłaniałem terrarium kocem, sądząc ze moze sam zle sie czuje w terrarium. Podglądając go podczas karmienia widziałem ze nie w tym problem, czuł się swietnie, natomiast gdy mnie zobaczyl - koniec. Staram się wyciągać go z terrarium, ponieważ często biega wzdluz szyby i jakby 'domaga sie' wypuszczenia, przynajmniej ja tak to odbieram. Wypuszczam go jednak rzadko poniewaz boje sie ze cos sie moze mu stac - skacze z rąk, ucieka, wymyka się, nie da się zapanować nad nim. Proszę o pomoc, nie chcę by żył w stresie, chcę dla niego jak najlepiej. Nie chodzi mi o wyciaganie go na sile z terra, chce zeby po prostu sie nie bał. Z góry dziękuję