Mam samca i samice które mają około pół roku jakieś 2 miesiące temu samiec zaczął "harczeć" więc zaczęłem jeżdzić do weterynarza który się specjalizuje w agamach brodatych i wiele osób posiadających agamy poleciły mi tą weterynarz. przez jakieś 2 tygodnie samiec dostawał w zastrzykach białko minerały witaminy bo nikt nie wiedział co mu jest , nawet dla upewnienia zrobiłem rentgen czy nic nie ma złamanego itp nic nie wykazało .
Po podawaniu zastrzyków wzmocniających przez te 2 tygodnie polepszyło mu się i przeszło . Jednak wczoraj znów powróciło te "harczenie" nie umiem wyjaśnić jak to wygląda więc możecie to zobaczyć na
[p]
http://youtu.be/g5j6Qa7Hk0k
{p} 39 sek jest to delikatny atak , gdyż jakoś przed aparatem nie chce tego robić :/ zazwyczaj otwiera pysk po ataku i slychać takie hhhhhhhhhhh i zamyka pysk i przełyka często szybciej troszke oddychając. Kał został sprawdzony 2 razy . Ma apetyt i to spory ma 31 cm . Może ktoś z was ma jakieś pomysły lub spotkał się z tym oto przypadkiem ze swoją agamą.