Skocz do zawartości

Wesprzyj serwis, wyłącz reklamy  
1 raz na nowej odsłonie? | Problemy z zalogowaniem?


oliwka_

Użytkownik od 12 maj 2012
W tej chwili Niedostępny
Ostatnio aktywny maj 13 2012 15:01

Moje posty

W temacie:PORSZĘ O POMOC !!! Pilne

12 maja 2012 - 21:21

Maluchy mają 1 miesiąc i 1 dzień, te co miała odrzucić i co byly słabsze odrzuciła na początku bo w sumie było ich 6.

One już jedzą kulki napiją się wody dlatego się zastanawiam co mogło sprawić że w ciągu niespełna 22 godzin pełen życia jeżyk zmarł.

W temacie:PORSZĘ O POMOC !!! Pilne

12 maja 2012 - 21:42

nie, zero pogryzienia łapki piękne różowiutkie, wody pod dostatkiem w poidełku i miseczce kulek też pod dostatkiem,
w domku polarek by cieplej było

myślałam że może się zadławił, ale zaczął po południu piszczeć co mnie zaniepokoiło bo od kiedy maluchy skończyły tydzień nie piszczały w ogóle i leżał za klatką to myślałam że zmarzł i włożyłam do domku a się okazało nie spełna 3 godzinki później że on umierał :( choć widziałam że coś nie porządku chciałam mu pomóc i nie wiedziałam jak pierwsze co to pomyślałam że jest wychłodzony i głodny dlatego piszczy i jak go podłożyłam do domku to modliłam się tylko by zaczął pić od mamy mleko ale już się nie udało nawet raz probował wyjść z domku tak że tylko pyszczek mu wystawał.

nie mam pojęcia co się stało wczoraj jeszcze po 23 brałam go na ręce tak jak mama młodych idzie do kołowrotka i brykał mi po rękach i brzuchu jak szalony a dziś nie żyje.

Z całej 3 maluchów najbardziej ruchliwy był,odważny niczego się nie bał nie fukał nic totalny luzak

W temacie:PORSZĘ O POMOC !!! Pilne

13 maja 2012 - 23:04

Wątpię z sytuacją z kołowrotkiem, ale nie wykluczam choć jeszcze nie widziałam aby maluchy się do niego zbliżały, wcześniej zajdą do kuwetki ale większość czasu spędzają koło domku i miseczek z jedzeniem. Jednak dziś już wyciągnęłam go znowu bo prawie przez miesiąc Maja go nie miała.

(Poza tym dziw mnie to, że Maja jak tylko poczuje malucha koło siebie nawet jak biega po klatce i napotka któregoś z nich od razu nastawia się do karmienia. Nawet jak była w kołowrotku i usłyszała, że małe są w kuwecie to schodzi i idzie je karmić, z tego co zaobserwowałam. Początkowo bałam się czy podoła, bo poród był straszny sama nie wiedziała co się dzieje (ja przy tym pół nocy nie spałam a jak jak wróciłam z pracy jeszcze większego szoku dostałam chyba rodziła ze 8 godzin jak nie lepiej) a teraz wydaje mi się wzorową mamusią.)


Mały zaczął piszczeć gdzieś koło godziny 15, a Maja w tym czasie smacznie śpi lub karmi maluchy wcześniej rano nie widziałam go by gdzieś był na klatce więc musiał być w środku domku a później jakoś z niego wyjść w ciągu dnia bądź Maja go wyniosła i to spowodowało piszczenie.

Jutro jak się uda zawiozę małego na sekcje. Dziwne jest też że mały ma przygryziony języczek tak jakby się dusił ??

Dziękuję serdecznie za wszelkie zainteresowanie z waszej strony i pomoc w rozwikłaniu tej tajemniczej jak dla mnie śmierci najbardziej rozbrykanego Malucha.






© 2001-2025 terrarium.pl. Serwis wykorzystuje pliki cookies, które są wykorzystywane do emisji spersonalizowanych reklam. Więcej. Korzystając akceptujesz Regulamin.