To zdjęcie przed odpadnięciem podgardla. Tu już bez kawałka podgardla. Tu ten palec. Na zdjęciu dobrze tego nie widać ale nie mogłam inaczej złapać zdjęcia. A tu mój smok w całej okazałości
Poprzedni właściciel twierdził ze jest to samica. Kiedy zwróciłam uwagę na ten łałok zauważyłam że jest to właśnie samiec. Nie wiem czy da się wykąpać w tej wodzie z rumiankiem ponieważ jest bardzo płochliwy po przeprowadzce. Jak na razie się ze sobą oswajamy )
Pierwsze co jak puściłam go u siebie w pokoju zszedł z łóżka i wszedł mi na nogi. Jest płochliwy ale oswojony w miarę. Zainteresował go mój pokój i troszkę polatał już po nim, u siebie w terrarium rządzi. Ugryźć chyba nie ugryzie. Jedynie co jak się już mocno zestresuje informuje mnie , że chce mi dać popalić ogonem i raz już oberwałam. A jak jest z jedzeniem ? Jak na razie nie ma w ogóle apetytu.