Lilith, tak jak radziłaś, zakładam nowy temat.
Byłam dzis w sklepie zoologicznym, przedstawiłam całą sprawę w sposób bardzo kategoryczny. Przede wszystkim miałam pretensję o brak informacji o konieczności UVB i złym terrarium. Efekt tego jest taki, że wynegocjowałam zamianę terrarium na większe. Właściciel sklepu zaoferował również wymianę...kameleona, na zdrowego i dorosłego. Trochę mnie to uderzyło, bo wcale nie o to mi chodziło,a poczułam się jak ktoś, kto wymienia jedną zabawkę na drugą. Strasznie się poczułam, ale wytłumaczono mi to w ten sposób, że po prostu z moim Stanisławem mogę sobie sama nie poradzic, a oni jednak go odratują...nie wiem co robić... stawia mnie to w niezręcznej sytuacji, ale to jest nieważne w obliczu tego, co się dzieje ze Stasiem...
właśnie dzwoniła córka, że kamyk zszedł na podłoże ((((((((
Lilith, spróbuj mnie nie oceniać, tylko doradź faktycznie, co robić z tą zamianą kamką...a zamiana dlaczego? bo przecież mogłabym go oddać i mieć problem z głowy, ale znowu mój syn będzie załamany.......
Dam sobie radę ze wszystkim, ale MUSZĘ znać temat od podszewki. W tej sytuacji nie miałam takiej mozliwości - przyjechał do domu kameleon z całym osprzętem, więc liczyłam na to, że jest ok....no niestety sie przeliczyłam..
Proszę o odpowiedź.
Agutek111
Użytkownik od 03 lut 2012W tej chwili Niedostępny
Ostatnio aktywny lis 16 2012 13:06