Jak dla mnie jedynym niedorozwojem tutaj jest ambasador. Widać że dziecko nie posiadło tajemnej sztuki czytania ze zrozumieniem albo nie zadał sobie trudu by przeczytać post. Po co w takim razie zabierać głos bez sensu?
Pisze o meczarniach i ciężkim okaleczeniu? Człowieku - to nie opis twojego dziecinstwa. Poskładaj literki jeszcze raz.
Cała sytuacja opisana miała miejsce w jeden dzien, w sobote. Być może nie zaznaczyłem tego wyrażnie w pierwszym poscie. Przez całą hodowle nic nie zwiastowało takiej sytuacji (żadne zachowanie zwierząt) więc nie ma tu mowy o meczarniach samca tygodniami czy miesiacami. Opisany dramat rozegrał sie w przeciągu kilku godzin. Jaszczurki były po pierwszym spięciu obserwowane przez cały czas, by oceniać ich zachowanie, gdyż nigdy wcześniej (poza dwoma pierwszymi dniami w grudniu2010) nic złego się nie działo.
W tym czasie (po pierwszym spięciu) terrarium numer dwa było w przygotowaniu, bo zdałem sobie sprawe ze na 99% bedzie konieczne rozdzielenie.
W tym momencie jaszczurki sa osobno, bez kontaktu wzrokowego i obie czują się dobrze. Poszkodowany w tej sytuacji samiec jest aktywny, patroluje terrarium, chętnie je i poluje. Po dokładnych oględzinach nie stwierdziłem żadnych oznak okaleczenia. Nie ma nawet przetartej skóry, wszystkie łapy sprawne i jeszcze raz podkreslam nie wygląda na osowiałego i zestresowanego, zachowuje się normalnie
Co do Twojego pytania - nic nie postanowiłem. Agamy są osobno ale jest to wyjscie tymczasowe, do podjęcia decyzji, którą - miałem nadzieje- pomogą mi podjąć bardziej doświadczeni hodowcy, użytkownicy tego forum.
Na razie jednak, nikt taki się nie trafił...
awaria
Użytkownik od 01 sty 2012W tej chwili Niedostępny
Ostatnio aktywny sty 31 2012 15:14