Jadis

Witam... Planuję zbudować inkubator dla przepiórek. Wiem... to forum terrarystyczne, ale kto lepiej niż terrarysta wie jak ogrzać pojemnik bez wody... Mam 40,5 litrowy pojemnik ze styropianu (30x30x45), i muszę go ogrzać do temperatury 36-37 stopni. Czy wystarczy mi kabelek 25W?

Kupiłam na Allegro 3 modliszki Hierodula unimiculata L1, doszły dzisiaj i są w pełni zdrowe, bardzo ruchliwe i ogólnie super. W ogóle to mam dziwne szczęście z modliszkami. Kupuję dwie, przeżywają obie, znowu dwie, znowu obie żyją. Kupuję jedną, zdycha na drugi dzień, kupuję 3, przezywają wszystkie. No ale to L1, to jeszcze nie wiadomo, może zostanę z jedną. Na tej aukcji koleś dodał też kilka świerszczy L1, tak więc na parę dni żarcie mam. No to zaczynam pytać

1. One przyszły w jednym pojemniczku, takim nie za dużym. Rozdzielać je już, czy zostawiać? Jeśli rozdzielać to czy muszą to być kliszówki? Jakoś tak wolę modlichy w moczboksach, lepiej je widać. No a jeśli miałyby na razie zostać razem, to wytnę w wieku dziurę i zastąpię gazą, także nie będzie źle.
2. Czy one będą jadły te większe muszki owocówki, czy te zupełnie malutkie? Wolałabym im kupic D. Hydei (te większe), bo dłużej je będą jadły niż melongastery.

Mój samczyk S. gastrica jest w sub-imago ponad miesiąc, to normalne? Na mój gust to mógłby już przejść w imago... Wszystkie moje modliszki karmię, ogrzewam, doświetlam, spryskuję pojemniki co dwa dni, a ten samiec ciągle nie w imago... Tak mi przeszło przez myśl, że może on już jest w imago, tylko mu się skrzydełka nie rozwinęły jak należy, ale ciężko mi powiedzieć. Czy po czymś jeszcze można poznać, że modlicha jest w imago? Ma apetyt, odwłok nie bywa pusty... ku rozpaczy świerszczyków. Jest też ruchliwy, czyli zdrowy, zaczopowany też nie jest, produkuje nawóz normalnie...

Wiem, że temat może dziwny, ale mieszkam przy lesie, więc latem mamy w domu sporo komarów. Zazwyczaj używaliśmy takich płytek na komary, które wkłada się do aparacików na prąd. Ale tego lata mam w pokoju modliszki i świerszcze dla nich... Zakładam, że owad to owad i nie wolno mi z tego czegoś korzystać przy modliszkach?

Mam tradycyjny problem polegający na tym jak przenieść świerszcze... Kupiłam je na Allegro i chcę je przenieść do większego pojemnika. Niestety ten w którym są, jest płaski i otworzenie go, gwarantuje ucieczkę co najmniej paru osobnikom. Powinnam je np. włożyć do lodówki? A może przenieść je do dużego wiadra i stamtąd je powybierać? Są takiej wielkości, że mogę je w miarę bezpiecznie chwycić pęsetą, do 1,5 cm. Przydałby się jakiś owadzi paralizator, czy coś