Będę doglądał skorupę. Może od czasu do czasu psiknę sprejem antybakteryjnym - nazwę podawałem we wcześniejszych postach. Ogólnie to wygląda na to, że ładnie się zrosło.
Żółw ma apetyt - zjadł 60 ślimaków pinki ... no i oswaja się z nowym lądem i nowym poziomem wody w akwarium - zalałem całe.
Podsumowując co mnie nauczyło to całe zdarzenie. Żółw spokojnie bez jedzenia i wody da radę 14 dni. Po tym czasie co 2-3 dni 10-15 minutowe kąpiele w rumianku z małą ilością karmienia i tak można spokojnie żółwia leczyć. Nie zagłodzi się go i nie przestaną działać nerki... takie moje wnioski.
Od wczoraj żółw pływa w akwarium. Do tej pory co kilka dni kąpałem w rumianku i karmiłem podczas tej kąpieli. Mam nadzieje, że rana się nie odnowi i będzie wszystko ok. Jeszcze dzisiaj postaram się cyknąć fotkę jak to wygląda na dzień dzisiejszy.
Dziękuje Pani Marcie za pomoc - spora korespondencja na PW i spora ilość pytań z mojej strony... Dziękuję i pozdrawiam.
Od wczoraj żółw pływa z rybą ... na razie nie ataktuje ryby, ale to raczej kwestia czasu więc opisze jaki będzie finał w ciągu kilkunastu dni. Za to ślimaki pinki zostały wszystkie zjedzone - 60 sztuk : )