Skocz do zawartości

Wesprzyj serwis, wyłącz reklamy  
1 raz na nowej odsłonie? | Problemy z zalogowaniem?


Smoczyca64

Użytkownik od 18 lis 2011
W tej chwili Niedostępny
Ostatnio aktywny gru 13 2020 09:12

Moje posty

W temacie:Waran stepowy chce gryźć/gryzie wszystko

14 września 2018 - 08:33

Trochę myślałam nad odpowiedzią na ten post , bo mimo że piszesz o konkretnym - dla Ciebie - zachowaniu warana  , to moim zdaniem jest to problem dość złożony .Dlaczego ? najpierw powinieneś zadać sobie pytanie czego oczekujesz po dzikiej jaszczurce ? czego oczekujesz mając w domu gada ?

Czym się sugerują młodzi terraryści kupując warana ? że co będzie robił ? reagował na imię ? przychodził do nas wtedy kiedy nam taka myśl wpadnie do głowy ? chodził za nami jak pies ? "przytulał " się do nas , spał z nami ?

Pewnie odpowiedziałbyś ,że chcesz tylko żeby nie był dziki i nie gryzł ,  napisałeś ,że waran jest nadpobudliwy i ma chęć gryzienia wszystkiego , dla mnie "wszystko " to jest wszystko - całe wyposażenie terrarium - gryzie szyby ,ścianki , rzuca się na lampy ? :P

Zainteresował się pęsetą i zamkiem - ok

A czy Ty zainteresowałeś się może zachowaniem zwierząt jako takich ? każde zwierzę ma jakieś zachowania - nie dostosuje ich do naszych oczekiwań / no chyba ,że to jest dobrze wyszkolony pies :) / .

Twój waran PRZY KARMIENIU lekko Ciebie ugryzł , a wiesz że mój syn jak był malutki to też mnie gryzł czasem przy karmieniu ?

pomyśl - podtykasz zwierzakowi jedzenie pod mordkę i czego oczekujesz ? że będzie czekał aż to jedzenie włożysz jemu do gęby ?

przecież normalne jest to ,że próbuje je schwycić ,a przy kłapaniu paszczęką jest tak ,że raz jest ona otwarta , raz się zamyka - inaczej jedzenie by wypadło , jak przy paszczy ma pęsetę czy rękę to też ją może kłapnąć , może nawet paszczą kłapać wokół i trafić na odsuniętą rękę , ale to nie jest tak ,że waran jest nadpobudliwy - to jest normalne zachowanie przy karmieniu i powinieneś to wiedzieć i przewidzieć ,że takie coś może mieć miejsce .

Raz schwyci palec , raz rękę , raz owada , teraz się to zdarzyło ,a wcześniej nie , może się już nigdy nie zdarzyć ,a może nawet być tak za każdym razem .

Bo to normalne zachowanie i nie ma w tym żadnej nadpobudliwości .

A zainteresowanie pęsetą to co to jest ? jaka nadpobudliwość ?

jeśli go karmisz z niej to jasne ,że kojarzy ją z podawaniem jedzenia - normalne zachowanie .

Zainteresowanie zamkiem ? jak myślisz , co to jest ? nadpobudliwość ?

a może jednak coś więcej ,  może inteligencja ?

a Ty byś co robił jakby Cię na całe życie zamknęli w malutkim pomieszczeniu ? czy siedziałbyś tam osowiały i pogodzony z niewolą , czy raczej byś szukał wyjścia grzebiąc gdzieś przy zamku ?

nazwałby Cię ktoś wtedy nadpobudliwym ? czy raczej sprytnym /inteligentnym / szukającym wyjścia ?

Warany są inteligentnymi jaszczurami , w naturze - o czym pisałam w opisach wielu - przemierzają wiele kilometrów , są bardzo aktywne , co mają robić zamknięte w pudłach , które my nazywamy terrariami ? interesują się otoczeniem , zamkiem też - nie ma w tym niczego nadpobudliwego .

Zachowują się jak zwierzęta , bo są zwierzętami , a nie zabawkami na baterię . Będą przejawiać naturalne zachowania ,a nie takie jak byśmy my chcieli im narzucić czy oczekiwać po nich  , nie oswoisz na tyle warana w znaczeniu - będzie się zachowywał  jak wyszkolony pies , oswoisz ze swoją obecnością ,a czasem - jak on zechce , a nie Ty -  zbudujesz relację pewną , taką w której on będzie znał Twoje zachowania ,a Ty jego - i wzajemnie się w nich uzupełnicie .

On będzie wiedział ,że dostarczasz jemu jedzenie , że grzebiesz jak musisz w terrarium - i nie będzie na Ciebie syczał , o innych zachowaniach relacjach nawet nie napiszę , choć wiem że są możliwe ,ale do tego trzeba naprawdę wielkiej znajomości ich zachowań i dużo cierpliwości , jak i czasu.

Sam - bardzo dobrze , próbujesz budować jakaś relację , zachęcasz go do wchodzenia na kolana ,a potem karmisz go . Bardzo dobrze - podstawą takich relacji jest jedzenie - jest to też pewnego rodzaju szkolenie/tresowanie , waran uczy się ,że najpierw są kolana ,a potem żarełko , jednak jak machasz jemu rękami przy tym ,żeby Ci nie uciekł, to skąd on ma to wiedzieć ? to wiesz tylko Ty - on tak nie myśli , dla niego to czas jedzenia , więc będzie go szukał przy każdym ruchu , bo kojarzy rękę z jedzeniem w takiej sytuacji .

Jak go tymi rękami potem łapiesz , po nakarmieniu ,  to już nie łapie za nią , bo wie /bo kojarzy że jedzenie się skończyło .

A teraz wracam do początku mojej odpowiedzi - czego jeszcze oczekujesz po nim ?

To pytanie zadawałam już wielu młodym , wychowanym na youtubie , początkującym posiadaczom waranów .

Co chciałbyś ,żeby Twój waran robił , jak się zachowywał ?

To mnie zawsze bardzo ,bardzo smuci , bierzesz dzikie zwierzę ,a chcesz mieć ... nie wiem co , bo nawet udomowione zwierzęta postępują zgodnie ze swoją naturą , owszem szukają kontaktu z człowiekiem ,ale takie są , tak są ich geny ,żyją z człowiekiem ,ale też na swoich zasadach , jak kot chce to przyjedzie do człowieka , a jak nie chce to możesz go sobie wołać ile chcesz i nic nie wskórasz .

Jaszczurki czy inne zwierzęta żyjące w naszych domach nie są udomowione , mogą być jedynie przyzwyczajone do ludzi , a raczej zamknięte bez możliwości ucieczki i przekupywane przez nas za pomocą jedzenia - to jest to tzw oswojenie .

Dla kota czy psa dom to my również , dla jaszczura nie , jak otworzysz drzwi kotu czy psu , to wyjdzie i wróci ,a jak jak zrobisz to samo z jaszczurem to ucieknie i będzie próbował poszukać swojego "domu " .

Tłumaczę to już kolejny raz i właściwie nie wiem jak to zrobić ,żeby dotarło do ludzi - dziki zwierz to dziki zwierz , Koniec kropka .

My musimy się do niego dostosować , do jego zachowań i i potrzeb , a nie on do naszych zachcianek .

My musimy poznać jego potrzeby i je zaspokoić i nie oczekiwać nie wiadomo czego .

Martwi mnie za to i to już teraz dość mocno co innego , bo choć nie napisałeś w swoim poście ,że to jest jakiś problem , to jednak ja go zauważam ,a nawet zauważyłam dużo wcześniej .

Pisałeś post 12 września i w nim znalazło się takie zadanie : " bo mój waran który z ogonem ma może 35 cm "

a wcześniej 13 kwietnia było tak :" w momencie gdy pisałem o problemie miałem go z 3 miesiące. Więc no nwm czy 30 cm wtedy było czymś bardzo złym, a teraz już podrósł co prawda go nie mierzyłem ale myślę, że tak 35-40cm powinien mieć.'

W lutym pisałeś ,że Twój ok 30 cm waran zniknął ,ale potem się znalazł .

Coś tu jest nie tak i to bardzo nie tak ,a Ty widzisz o jaki problem mi chodzi ?

Bo mamy aktualnie już wrzesień , dni w kalendarzu "rosną " , a waran ?

Nie sądzisz że waran ,który nie rośnie to jest problem ogromny ?

a większość młodych terrarystów problem widzi właściwie jedynie w jakimś tam 'oswojeniu " :(


W temacie:problemy z oswajaniem

11 czerwca 2018 - 11:14

Bardzo dobrze robisz ,w ogóle cieszę się ,że tak uważnie obserwujesz swojego warana i próbujesz czegoś nowego , jak np z tym dotykaniem go w czasie karmienia .

Jak najbardziej postarać się możesz o stałą porę karmienia , najlepiej jak wracasz do domu , waran bardzo szybko się tego nauczy ,że wejście do pokoju może dostarczyć jemu jedzenia i zobaczysz ,że będzie wychodził nawet jak jedzenia nie dostanie :)

Ciekawe jednak jest to uderzenie ogonem jak wchodzi do jaskini , czy przedtem zatrzymuje się przed nią , czy też może idzie i po prostu walnie sobie nim ? tak całym ogonem czy tylko końcówką / jakby "zamiatał piasek " :) / ?

rozgląda się na boki ? czy tylko patrzy w otwór ?


W temacie:post warana

11 czerwca 2018 - 09:41

trochę trudno się domyślać co autor postu miał na myśli :)

najpierw też pomyślałam o tym ,że właściciel wyjeżdża albo bywa w domu raz na tydzień :)

jednak pytanie postawione na końcu może temu przeczyć , bo znaczy ono ,że autor zastanawia się nad innym gatunkiem warana :) , przecież pyta :

Może jakiś inny gatunek warana jest naturalnie dostosowany do takich glodowek jeśli nie on ?

W temacie:problemy z oswajaniem

25 maja 2018 - 08:07

Szanse na "oswojenie " są zawsze , ale czy przyniesie to efekt w tym wypadku trudno stwierdzić . Niestety warany mają bardzo dobrą pamięć , kojarzą mnóstwo rzeczy .

Jedni powiedzą ,że są inteligentne , ale wiadomo ile takie określenie budzi kontrowersji nieraz :) , więc powiedzmy raczej ,że to sprytne nad wyraz osobniki :) .

i takie muszą być ,żeby przetrwać w naturze - unikać zagrożeń , zdobyć pokarm . Strach ,a raczej ostrożność pozwala żyć wszystkim dzikim zwierzakom - to jasne przecież . I nagle taki mały ostrożny jaszczur zostaje złapany albo kluje się gdzieś na fermie -w warunkach ,które nie mają nic wspólnego z naturą  - nie może sobie wykopać nory /albo skorzystać z norek świerszczy / , nie czuje deszczu - po którym wychodzi z tej norki polować , nie wygrzewa się tak jak lubi na słonku ,nie buszuje wśród traw - czy to ma znaczenie jakieś dla takiego malucha ? na pewno ma i to olbrzymie . A później jest tylko gorzej , męka transportu , przetrzymywanie w strasznych warunkach w "gadzich hurtowaniach " i sklepach - nie bierzemy tego pod uwagę przecież . Kupujemy warana i chcemy ,żeby się nas nie bał . Oczywiście wiemy o aklimatyzacji : że trzeba dać jemu czas na "oswojenie" się z nowym otoczeniem / z terrarium ,z nami/ ,że karmiąc możemy osiągnąć to ,że na jedzenie /po jedzenie / będzie do nas wychodził .

Bara napisał coś bardzo ważnego : "mały procent agresywnych/przestraszonych waranów się nawraca " 

Są agresywne , bo są przestraszone , ta agresja jest reakcją obronną . Reakcją , która się utrwala w nich , one zapamiętują .

Twój pamięta ,że człowiek - dla niego osobnik jakiś - wielki i paskudny :) gonił go , złapał - krzywdził - był przyczyną strachu i bólu , cóż z tego ,że "daje " jedzenie , nawet to karmienie budzi w nim strach - napisałeś ,że porywa jedzenie i ucieka w kąt . Jest głodny i jeść musi ,ale karmienie też jemu się ze strachem kojarzy . Mój waran indyjski - zupełnie nieoswajany nauczył się ,że podaję nieraz jemu jedzenie na dłoni , jest strachliwy , ale do wyciągniętej ręki zawsze przyjdzie , wejdzie na nią , wkłada mordkę miedzy palce , nigdy nie rzucał się łapczywie na pokarm ,ale dużo czasu mi zajęło nauczenie go takiego jedzenia - aż ręka cierpła kiedy ją trzymałam w terrarium .Tak jak KasiaEm napisała - wkładanie ręki do terrarium może przynieść efekt , ale trudno tak siedzieć z ręką w terrarium :).

Niekiedy efekty przynosi siedzenie blisko terrarium - tak miałam z moim pierwszym waranem - to był naprawdę "agresywny " osobnik , jego poprzedni właściciel ,który miał dużo różnych waranów /a teraz ma jeszcze więcej / zawsze powtarza ,że takiego agresora nigdy nie widział i nikt nie krzywdził paskudnika , nie gonił ,nie wyciągał na siłę - taki po prostu był . Niektóre warany tak mają i już .

Od dłuższego czasu już śledzę losy kilku waranów , niestety nie dały się "oswoić " i z tego powodu zmieniały swoich właścicieli - takie warany już nigdy nie będą "oswojone " , co chwila zmiana właściciela ,nowych warunków , no bo jak trzymać warana "budzącego lęk " , prawda ? więc znów nowe ogłoszenie o sprzedaży , bo ludzie nie mają cierpliwości ,a tylko to może przynieść jakiś efekt .

Niestety warany to nie agamy brodate /a i tak znałam kilka nieoswajanych / .

My ciągle zapominamy o jednym - to są dzikie zwierzęta , nieoswajalne tak jak koty , psy , nie dostosują się do nas , do naszych oczekiwań - nawet nie zawsze wiem jakie to tak naprawdę są te oczekiwania . Pewnie każdy by chciał jaszczura "zaprzyjaźnionego " z nami , wchodzisz do domu ,a on pędem do szyby , ale tak reaguje dużo waranów nauczonych karmienia z ręki i dawania posiłku o jednej porze .

Więc można nauczyć czy też "oswoić " - jak kto woli to nazywać , takiego zachowania .

Dla gadów trzymanych w niewoli jedzenie ma pierwszorzędne znaczenie - oswajanie , przyzwyczajanie jaszczura do nas głównie na tym polega .

Niestety Twój waran już pamięta ,że ręka która go karmi to ręka "łapacza " . znalazł sobie biedak jakieś spokojne miejsce po ucieczce ,a tu złapali ,a potem kolejne złe doświadczenie kiedy już zaczynał jeść z ręki , a Ty mówisz "jest zdziczały " , jest z dziczy to jaki ma być ? nawet w spokoju zjeść nic nie może , bo go wywalają z terrarium .

Mówisz "jest agresywny " - nie , on po prostu chce jeść , ale nawet ta czynność jest dla niego zagrożeniem i to dużo większym ,niż na wolności , bo tam w dziczy to uciekłby  do nory , nikt by go nie gonił , nie łapał na siłę po ucieczce - teraz Ty jesteś jego wrogiem , zagrożeniem , stresem .

Tyle się pisze o tym ,żeby cierpliwie , łagodnie oswajać jaszczury ,a cierpliwie znaczy nieraz przez wiele miesięcy , krok po kroku .

Teraz musisz zaczynać wszystko od początku - i niestety ze świadomością ,że będzie bardzo trudno przyzwyczaić go do siebie na nowo . Przestań może na razie próbować karmić go z ręki , bo ręka Twoja już dla niego to zagrożenie , włóż jemu robali w jakąś michę , michę blisko szyby , próbuj siedzieć przy terrarium , a czy dasz radę ? czy będziesz miał tyle cierpliwości ? przy swoim agresorze siadywałam przy terrarium godzinami i czasem nieraz faktycznie po godzinach paru waran wychodził , to bardzo trudne ,ale po miesiącach takiego siadywania zaczął wychodzić z kryjówki szybciej i na dłużej . 

Piszesz ,że boisz się tego ,że może Ciebie atakować , może - bo on już wie ,że jak syczał i nadymał się strasząc Ciebie , to niewiele to jemu dało - i tak został złapany . 
Więc z zgodnie ze swoją naturą , sprytem / lub inteligencją - jak kto woli :) / nauczył się ,że trzeba gryźć - to może powiedzie się ucieczka / uwolnienie od wroga / .

Nie mam na myśli tego pierwszego złapania za palec , bo może to faktycznie było przypadkowe przy karmieniu ,ale Twoja reakcja spowodowała ,że miał po tym ugryzieniu - złapaniu za palec , znów szansę na kolejną ucieczkę , kiedy go złapałeś zaczął gryźć palce i obawiam się ,że to już było celowe : ugryzę - ucieknę . W nim ,w jego gadzim rozumku prawdopodobnie już taka zależność się utrwaliła , więc radzę na razie zaprzestać karmienia z ręki , nawet w rękawicy . Spróbuj raczej teraz z tą miseczką blisko szyby .


W temacie:zmienny tryb życia,grymasy i wydalanie się do poidła

18 kwietnia 2018 - 12:39

Pewnie błędnie zrozumiałam zdanie z Twojego postu ,że masz półroczne doświadczenie  z waranami . Bardzo dobrze ,że je tylko owady .

Odwodnienie kojarzy się  najczęściej z tym  ,że pije się za mało , prawda ? :) albo za dużo się człowiek poci latem i też nie pije zbyt dużo  , ale u waranów stepowych sprawa ta nie  jest tak prosta niestety , bo nie wiąże się w piciem wody ani kąpielami w basenie ,  w taki sposób waran ten nie nawadnia się , a samo nawodnienie to nie picie - to cały proces - warunki otoczenia : wilgotność , temperatura , pora roku /w naturze / , odżywianie się , diapauza ,czyli stan uśpienia /zahamowania wszelkich procesów wewnątrz organizmu i wznowienie go po wielu miesiącach .

To bardzo złożona sprawa i to ona decyduje o tym ,że nasze warany tak krótko żyją w niewoli ,a do tego są niestety albo otyle , albo ulegają stopniowo odwodnieniu , bo nie umiemy im zapewnić warunków zbliżonych do naturalnych ,zapewnić tej przerwy - diapauzy .

W tym czasie w ciele waranów zachodzą różne procesy hormonalne - nie będę tutaj teraz tego tematu rozwijać , bo jest zbyt obszerny i nie do końca udokumentowany w badaniach .

Odwodnienie to nie tylko zapadnięte oczy , sucha wisząca skóra , pragnienie - to problem również wewnątrz organizmu , zasuszenie go jak gdyby , jak się mało pije to nerki źle pracują ,a źle działające nerki zatruwają organizm , stan kwasu moczowego się podwyższa , co skutkuje często dną .

I nie byłoby problemem uzupełnienie wody w ciele przez picie - gdyby nie to ,że odwodnienie to również brak elektrolitów .

A warany ,żeby dobrze mogły się rozwijać i funkcjonować ,żeby cały metabolizm był prawidłowy potrzebują określonych warunków , ściśle określonych , temperatury na wyspie nie 40 stopni - bo w takiej temperaturze nie zajdzie właściwy metabolizm ,a dużo ponad 50 stopni , wilgotności zbliżonej do tej jaka panuje w tropikalnym klimacie - i uzyskanej w podobny sposób - deszcz , parująca w upale ziemia , wysychanie powierzchni ziemi , ochładzanie temperatury pod wieczór do 26, 24 stopni , no i kilkumiesięcznej diapauzy - podwyższenia temperatury - nie tej na wyspie ciepła ,a tej ogólnej , niezraszania w tym okresie terrarium ,a mimo to utrzymania wilgotności na poziomie 70 procent jedynie z gleby / na głębokości 30 cm ziemia powinna być wilgotna / no i zaprzestania karmienia .

W tym czasie warany w ogóle nic nie piją , a okresie wilgotnym też prawie nie - tak jest w naturze . Młode /podrostki / przeczekują suchą porę w ziemi , dorosłe - o czym wiemy dopiero teraz z badań Bennetta - spędzają ten czas na drzewach . Młode się nawadniają w jamach , dorosłe w pierwszej fazie pory suchej się "zasuszają " ,a w drugiej nawadniają wykorzystując rezerwy tłuszczu .

Bardzo to skomplikowane jak widać , prawda ? ale tylko w ten sposób funkcjonują te warany , dlatego już od dawna Bennett twierdzi ,że nie powinno ich się trzymać w niewoli - nie potrafimy odtworzyć tego całego procesu .

Przez picie wody w żaden sposób waran się nie nawodni ,  choć "czuje " że coś z nim nie tak - dlatego próbuje się "ratować " pijąc wodę i mocząc się w basenie , niestety wykształcenie zdolności do diapauzy u tych jaszczurek jest wynikiem ewolucyjnego przystosowania się i nie poprawimy tego ani wielkim basenem ,ani zraszaniem ,ani nawet grubą warstwą ziemi .

Wiem zaś za to jedno -  jak waran pije i się moczy w basenie to nie jest to dobre , bo tego nie robią w naturze .

O podłożu poczytaj dokładnie w opisie warana .

W sprawie wzrostu - mówisz ,że urósł najwyżej 10 cm ??







© 2001-2024 terrarium.pl. Serwis wykorzystuje pliki cookies, które są wykorzystywane do emisji spersonalizowanych reklam. Więcej. Korzystając akceptujesz Regulamin.