Od dawna hoduję zielone nie zaobserwowałem żadnego kanibalizmu Larwy czasem zjedzą martwego dorosłego ale jak mają wybór to wolą pokarm dla rybek. W ich otoczeniu rozwija się pożyteczna grzybnia która hamuje rozwój pleśni dodatkowo rozkłada podłoże tworząc ziemię idealną dla roślin np storczyków. Humus powstający w terrarium jest świetnym nawozem szczególnie dla kaktusów moja niezimowana mammilaria obsypana jest kwiatami. Argentyńskie wywołały u mnie alergię a te nie. Wymiana podłoża polega na wstawieniu pudełka z wilgotnym torfem gdy stare zacznie wysychać larwy przejdą do pudełka.Ogrzewam matą od spodu same szukają miejsca o odp temp
11.05.2018r Dopiszę coś bo nikt się w temacie nie udziela albo ja nie widzę. Jeszcze co do kanibalizmu, kiedyś połączyłem osobniki z dwóch różnych źródeł to dorosłe walczyły odrywając sobie przy tym odnóża następne pokolenie już żyło w zgodzie. Karaczany te mają słabe stawy i nóżki można oderwać przy np brutalnym łapaniu. Wyższą temperaturę dorosłym ogrzewając terrarium od spodu można zapewnić odwracając pudełko do góry dnem i podkładając coś pod nie żeby mogły wchodzić przez powstałą szczelinę. Ja używam braplastu z grubego tworzywa i wypełniam go plastikową siatką ogrodniczą o oczkach 0,5cm. złożoną w harmonijkę albo dębowymi liśćmi. Mają ciepło i wilgotno kładę też liście na górę dodatkowo zapobiegają utracie ciepła a owady chętnie w nich siedzą. Używam 8W maty 26x28cm bez termoregulatora temp w domu nie spada poniżej 20 stopni wyłączam ją tylko przy największych upałach. Zapach u nich jest jedynie z podłoża, pachną torf i liście. Sporadycznie może się zdarzyć, że padły ze starości zagrzebany karaczan może się zacząć rozkładać wtedy trzeba go znaleźć ale w większości wypadków jakoś się mumifikuje. Wylęg lubi lekko "skruszały" pokarm dlatego zalewam mlecz czy babkę wrzątkiem i taką sparzoną podaję Po jednym czy dwóch dniach pożywia się na tym pełno maluchów. To chyba tyle jak sobie coś przypomnę to dopiszę