Gekuś był dzisiaj u weterynarza, ponieważ podejrewałam że ma pasożyty albo jakieś inne robaczki bo często lizał się po kloace i skrzeczał. U weterynarza okazało się że się tak zestresował, że jak go lekarz wyciągał to zaczął cisnąć i wyszła mu cała kloaka ;/ takim oto sposobem był na żywca dzisiaj szyty

pół roku temu też wyszła mu kloaka ale dlatego że zaczopował się piachem Miał operację pod narkozą wyszedl z tego cały. O tamtego czasu nie ma piachu tylko ręczniki papierowe
No i teraz jest taki osłabiony i cały czas śpi liże dupke, ciągnie za szwy i nawet raz próbował cisnąć kupke. Teraz ma tydzień głodówki, ale strasznie mu schudnął ogonek po tych dzisiejszych stresach i trochę się martwię

Za tydzień ma ściąganie szwów mam nadzieje że wszystko będzie dobrze