Witam, piszę do was ponieważ mam problem z felsumą, mianowicie - jest bardzo słaba spada wręcz celowo z półeczki ściany bocznej, kładzię się wrogu terrarium na torfie, gdy ją wezmę na rękę zdaje się być mizerna, chodź mam ją już ok 2 lat nigdy nie dała się złapać w rękę, gdy spryskiwałem ją delikatnie wodą odwróciła się na plecy i zastygłajakby wyciągła nogi... na szczęście nie... ostatnio dostawała dużo mączników, byłem u weterynarza powiedził że nie jest zaczopowana... i raczej powinna dojść do siebie, powiedził też że mączniki mogły jest przegryść coś w przewodzi okarmowym... gdyż nie miażdzyłem im główek przed podaniem o czym wcześniej nie słyszałem...dziś dostała mączniaka ze zmiażdzoną główką zjadła właściwie na siłe iż troszkę się znią trzeba było podrażnić by go przyjeła. Dzieje się to od ok tygodnia i mam wrażenie że idzie to w złą stronę chodz weterynarz powiedział że może dojdzie dosiebie... ale dlaczego? ani nie dostała żadnego lekarstwa ani nic więc dlaczego miało by się poprawiać?? czy ktoś miał z was podobny problem ?? bardzo proszę o pomoc.
pozdrawiam