Zrobilam male podejscie do jaszczura nie bralam go do reki ale dotknelam jego grzbietu po naciagnieciu skora wrocila do normalnosci dosc szybko wiec jest chyba ok. Nasz pupilek uchylil nawet oko na moment
Zatem pomyslimy o malym przemeblowaniu jesli ma to byc lepsze dla jaszczura, tyle ze mieszkamy w Irlandii i tak naprawde to zima w tym roku raczej nie bedzie zle na niego wplywac (dzis np mamy tu 12 stopni) w lecie zas podobnie o upalach nie ma mowy taka to dziwna kraina. Dodalismy film bo ze zdjeciem nam jakos nie szlo.
Jeszcze raz na ta Świateczna nute wszystkiego dobrego i Wesloych Swiat )
Wniosek pochodzi stad, ze wczesniej gdy sprawdzalismy jak sie miewa to czasami nawet nie otworzyl oczu. Dzis gdy odslonilismy terrarium nawet nie zdazylismy sie do niego zblizyc a on juz na nas patryl co nas troszke zaskoczylo. Z drugiej strony w "krainie domkow z kartonu" zima w tym roku wcale sie nie pojawila mianowicie temp oscyluje w okolicy 10st lub wyzej wiec zastanawialismy sie czy to nie ma jakiegos wplywu na zimujace zwierzeta.
No ale przyznam sie ze na reke by mi bylo, a raczej znajomym tez gdyby zostali zwolnieni z serwowania salatek i swierszczy naszemu smokowi
Moj jaszczur tez nie chcial jesc wcale wiec postanowialm jej na poczatku jak to sie brzydko mowi "na chama" wcisnac troche zieleniny do pyszczka Tak zeby zaczac pobudzac zoladek. Jak juz mial to na zebach to gryzl i polykal bez problemow. Pasikoniki jadl bez wiekszych problemow, ale nic innego tylko czy on po tym zimowaniu mogl wchlonac do organizmu caly ten pokarm?
Dwa tygodnie po wybudzeniu a on ma mieki brzuszek jak by jego jelita byly kompletnie puste.
Kapiele i masaze oczywicie zrobie Dzieki za rade.