dziwi mnie tylko, że sztuczne ozdóbki przez tyle lat mu nie zaszkodziły a nagle coś się stało.
Nie sądzę żeby wykończyły go sztuczne wodorosty, skoro są robione specjalnie do akwarium, i wcale nie są tanie, to chyba ktoś zadbał o to, żeby były dla zwierzaków nie groźne.
Na pielęgnację żywych roślin w akwarium aksa nie ma miejsca, gdyż jest cały czas w półmroku, który nie wystarczy do prawidłowej fotosyntezy. W mojej opinii lepiej dać mu sztuczne roślinki niż obumierające, zatruwające wodę żywe.
Tak więc jestem praktycznie pewna, że choroby nie spowodowały sztuczne wodorosty.
zamrucz
Użytkownik od 23 paź 2010W tej chwili Niedostępny
Ostatnio aktywny paź 29 2010 00:53


Znajdź zawartość
Kobieta
