Taki skorp Moj impek robi dokladnie to samo, norek w terra ma chyba ze 3 To, ze sie zakopuje wcale nie oznacza wylinki, po prostu robi sobie dodatkowa kryjowke.
Poczekaj kilka dni na reakcje skorpiona. Jezeli nie uzyles odpowiednich srodkow higieny, szansa na infekjce jest bardzo duza. Jezeli takowa wystapi to juz mozesz zaczynac go kroic, odcinac pedipalpy i co tam chcesz...A tak a propos, to co lecialo mu z telsona to prawdopodobnie limfa, nie zaden jad.
Dlatego zwilżyłem wacik i zbierałem go z pozostawionej części kolca skorpiona. Cieknie po trochu już jakieś pół godziny" Spro mial tego jadu...
Jakie masz zdanie na temat ludzi przycinających skrzydła swoim modliszkom w celach udanego zapłodnienia? Uważasz że jest to taki sam bezsens jak przycinanie skorpionom kolca?
Sam sobie odpowiadasz na to pytanie... Jak moze byc to taki sam bezsens skoro obcinajac skorpionowi koncowke telsonu tylko go okaleczasz nie majac z tego zadnych korzysci... Skorpion posiada telson, do obrony, ale rowniez i do polowania. Pomimo silnych pedipalpow, moze sobie czasem nie poradzic z ofiara i w takich okolicznosciach uzywa wlasnie telsonu. W przypadku modliszek - " Przy deformacji skrzydeł u dorosłych samic dobrze jest je przyciąć, nie krzywdzi to zwierzęcia, ułatwia za to kopulację samcowi." informacja zaczerpnieta z http://www.stoigniew.tkdami.net/modliszki/index.html Gdy hodowca chce doczekac mlodych nie ma raczej wyjscia i przyciecie skrzydel jest konieczne.Wcale nie uwazam ze obcinanie skrzydel modliszkom jest cacy i w ogole. Znawca modliszek nie jestem, ale tak wynika z tego co wycztalem. Moze ktos bardziej obeznany w temacie sie wypowie.