Cześć! Miałam kiedyś taki pomysł z gliną jako podłożem (aby mi mączniki nie uciekały w piasek) i niestety u mnie nie zdał egzminu, ponieważ glina szybko wysychała, robiły się szczeliny a spryskiwanie powodowało jedynie brudzenie się jaszczurek w powstałym błotku i lizanie przez nie tejże glinki. Nie wiem jak u ciebie z wilgotnością w terra bo u mnie około 60 % i niestety glina się nie sprawdziła
Gratulacje!
Sama mam gekonicę z mega krzywicą (można obejrzeć w moim prv fotkach) i cieszę się z takich postów jak ten! Warto walczyć! Moją Kropkę od prawie 2 lat karmię pensetą lub na siłę jak ma gorszy okres, ale naprawdę warto. A tego kogoś od kogo kupiłaś/wymieniłaś gekonka uważam powinno się pociągnąć jakoś do odpowiedzialności, bo z tego co piszesz to gek był zagłodzony a nie chory.
Pozdrawiam
Dziękuję panu moderatorowi za niekomentowanie mojego genialnego pomysłu...wiem, że do mądrych on nie należy niestety lepszego nie miałam stąd było moje pytanie. Pytam osoby z forum, bo wiedzy czy węża mogę na taki okres pozostawić bez pokarmu nie posiadam i jeżeli to nie uwłacza Panu moderatorowi to proszę o udzielenie mi odpowiedzi do zadanego pytania a nie wpisywanie "braku komentarza co do pozostawiania gryzonia". Miałam nadzieję, że osoba z takim doświadczeniem mi coś podpowie w mojej sytuacji, widzę że krytyka jest lepsza niż pomoc. Co do karmienia mrożonkami: niestety mój wąż zjadł raz w swoim życiu mysz martwą, mrożoną po długim, bardzo długim czasie od poprzedniego karmienia, a wolę żeby coś zjadł jak ma zdechnąć z głodu, na marginesie już różnych sposobów próbowałam, aby przekonać go do mrożonek, niektóre z tego forum inne z innych źródeł czy porad doświadczonych hodowców i niestety nic...jest bardzo strachliwy i taki rodzaj karmienia graniczy z cudem wręcz.
Dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam Patrycja.