Dziękuje za odpowiedź.
Karmiłam go krewetkami, ochotką i innymi gotowymi, mrożonymi produktami dla żółwi ale również surowym mięsem np. z drobiu czy wołowiny. Bardzo mu smakowało bo wcinał jego spore ilości i dlatego też od czasu do czasu je dostawał. Jadł także inne mięso ssaków. Myślisz że to zła dieta?? Weterynarz tego nie źle nie komentował ;/ A oczka miał zamknięte, ale nie napuchnięte. Podnosiłam mu powiekę żeby się upewnić czy nie żyje i wtedy jeszcze miał ładne oczka, takie jak zawsze zieloniutkie. A jeśli chodzi o akwarium to masz racje że nie było prawidłowych rozmiarów ;/ ale na usprawiedliwienie mogę powiedzieć że wodę miał po samą górę i też miał zapewnione wyjście na podłogę i też często sobie chodził po mieszkanku a kiedy miał ochotę to wracał do akwarium tak wiec ruchu miał sporo.
ono
Użytkownik od 10 lip 2010W tej chwili Niedostępny
Ostatnio aktywny lut 06 2011 13:09