To nie świerszcze To Karaczany Tureckie, moim zdaniem najlepsza karmówka, nie dość, że ma dużo wartości odżywczych, to nie wychodzi z pudełka, nie zdycha po kątach terrarium i można w pełni kontrolować ile nasze gady zjadły
Co do terrarium - w takim jak to mógłbyś trzymać nawet i 4 dorosłe sztuki. Wszystkich ścian nie musisz obklejać korkiem bo nic nie będziesz widział w terrarium ;p. Wystarczy, że obkleisz 1 albo 2 ściany, np. tylna ścianka i jedna boczna. Co do podłoża to torf - nie musisz kupować w sklepie zoologicznym - w ogrodniczym albo Obi masz 20kg za 4zł Torfu Kwaśnego. Ewentualnie możesz zastosować włókno kokosowe w kostce - zaleta to to, że nie pleśnieje. Na torf albo włókno wysypujesz drobne drewienka zakupione w zoologu, jak kupujesz w gady gady to Ci doradzą jakie. Możesz też kupić poduchy mchu, płaczki lubią po tym chodzić. Osobiście nie polecam Ci roślin sztucznych - są po prostu brzydkie, chyba, że kupujesz jakieś z exo-terry, ale to i tak nigdy nie będzie wyglądało tak jak prawdziwa roślina. Roślinki możesz kupić w gady-gady, tam Ci doradzą, albo w praktikerze/castoramie - tu są dużo tańsze - generalnie nadają się wszystkie rośliny, które nie mają ostrych krawędzi, jeśli karmówka nie wychodzi Ci poza miskę i nie obgryza liści, możesz też zaryzykować roślinki takie jak kroton - jego sok jest trujący, ale za to świetnie nadaje się dla płaczków, bo występuje w ich naturalnym środowisku, ma duże liście i kosztuje 5zł w castoramie . Kup też koniecznie kilka rurek bambusowych - 0,49 groszy za sztukę (60cm) w Obi. Korzeń też się przyda, kup w zoologu, przed włożeniem do terra wygotuj go w garnku. Dobrze jest też, żebyś umieścił kamień w terra - gekony ocierając się o niego zrzucają lepiej wylinkę - ja mam na przykład granitową kostkę brukową, ukradłem z remontowanej drogi ;p - pamiętaj o umyciu mydłem i wygotowaniu kamienia najpierw w soli, a potem w samej wodzie. To chyba tyle Jak coś to pisz, możesz na PW.
A co chcesz osiągnąć przez hodowlę tych zwierzaków w plastikowym pojemniku? Zamierzasz je tam trzymać tylko dla rozmnażania? Powiem, CI że to tylko wydaje się takie proste, żeby rozmnożyć gady, nawet jeśli są partenogenetyczne. Zapewnij im lepiej godne warunki bytu i zainwestuj w terrarium, jak wiesz gdzie szukać to możesz znaleźć coś w dobrej cenie. Jeśli chcesz trzymać płaczki z czystej pasji, to powiem Ci, że plastikowy pojemnik nie będzie wyglądał najestetyczniej. Poza tym zakładam, że pojemnik będzie się otwierał od góry - to wielki stres dla zwierzaków, prawdopodobnie będziesz je rzadko widywał, bo przerażone pochowają się po kątach.
Gady to nie chomiki!
Weź sobie do serca moje rady, bo sam hoduję płaczki od dłuższego czasu i to i owo już się o nich dowiedziałem
Ile czasu ją masz? To pewnie dlatego, że jeszcze się dobrze nie zaaklimatyzowała. U agam aklimatyzacja może trochę zajmować, poczytaj o tym w internecie. Większość gadów wymaga okresu aklimatyzacyjnego, tym bardziej młode osobniki.
Ja tam się cieszę jak moje płaczki jedzą Wrzucam im zawsze nadmiar, żeby zjadły tyle ile im się podoba, reszta najwyżej będzie na następny dzień. A co do tematu - ten gekon nawet nie wygląda na przejedzonego - jest raczej taki normalny Zresztą możliwe, że jeszcze nie osiągnął dojrzałości, wygląda na młodego sądząc po grubości i kształcie ogonka. Przy odpowiednim dawkowaniu wapnia, przed pierwszą ciążą często powiększają się worki wapniowe, na zdjęciu tego nie widać. Także wydaje mi się, że na 80% nie jest w ciąży.
Tak wyglądał jeden z moich płaczków w jakiś tydzień przed zaobserwowaniem jajek w brzuszku - ten po lewej - wyraźne worki wapniowe, utrzymywały się niemal do końca ciąży.
Pozdrawiam Napisz gdyby okazało się, że gekon jednak ma jajka w brzuchu
//P.S.: A właśnie, a jak ich nie będziesz karmił dostatecznie to figę będziesz miał a nie małe gekony, bo zeżrą sobie jajka na śniadanie ;p Karm ile będą jadły, nie są głupie nie pękną