
Najprawdopodobniej ból ustępuje bo wąż jest coraz łagodniejszy. Przestał kąsać I syczec. Z początku gdy wąż miał martwą (przed jej uschnieciem I odpadnieciem) był pedlowany antybakteryjnym żelem I I roztworem jodyny (antybakteryjny biało zielone pudełko ze zdjęcia poniżej). Gdy skóra wyschła I oddzieliła się od ciała obciolem ja przy głowie I po drugiej stronie nożyczkami (gdyż odeszły boki I skóra była sucha w powietrzu co ograniczało I draznilo węża). Od tego momentu przemywam ranę solą fizjologiczna I nakładam żel, który sprzyja ziarninowaniu tkanki. Wszystkie leki są na zdjęciu po niżej:

Pozdrawiam
