

ale zauważyłem dzisiaj, że chyba powoli uczy się załatwiać w jednym miejscu i na szczęście nie robi tego już w domku, widać że polubił ściółkę z wiórów, bo w nocy szaleje i przekopuje się nie, także mam nadzieję, że jeżyk się ze mną zaprzyjaźni w końcu

