Ale u mnie nie ma żadnych glonów ani na kamieniach,ani na szybkach.To jest tak jak z czymś co np.długo leży w wodzie,że robi się zielone.U mojego żółwia ta zieleń występuje tylko na brzegach.Żółw normalnie wychodzi wygrzewać się na wyspę,więc w wodzie cały czas nie siedzi.
Żółwia mam od jesieni.Ma dobry apetyt i staram się żeby miał urozmaiconą dietę.na początku jak tylko ktoś wchodził do pokoju to się chował.Teraz jak się zbliżę do akwarium to "wariuje"przed przednią szybą-chce wyłudzić jedzenie;) nie jest przekarmiany.
Już próbowałam przez jakiś czas nic mu nie dać,ale na małą molinezję się nie skusił(ona pływa już z miesiąc).
Molinezja jest tylko jedna(mam dużo narybku,ale wrzuciłam jedną).Jak byłam teraz w szpitalu to nikt go nie karmił(tylko światło mu zapalali i gasili).Tak więc kilka dni nie jadł,a po moim powrocie molinazja nadal żyła.
To jego druga zima u nas.Kupiłam go w zoologu i miał wtedy właśnie awitaminozę(co objawiało się tylko spuchniętym okiem).Szybko jednak to naprawiłam-podawałam mu ryby.Dieta to ryby(np.narybek)lub kupione mrożone w zoologu,roślny akwariowe,robale(takie jak się na haczyk zakłada),w okresie jak można było iść do gródka to dostwał rozgniecione ślimaki,czasem krewetkę mrożoną.Sporadycznie dostawał odrobinę dorsza świeżego(tak wiem,że to ryba morska,ale akurat mąż kilka razy do roku płynie na dorsze).Do tej pory nie było problemów.Jadł chętnie(nie był karmiony codziennie).Aktualnie temperatura wody to 25st.Nad wyspą ma żarówkę repti glo 5.0 uvb 26w.On zawsze lubił siedzieć pod korzeniem,ale wychodził na jedzenie i na wyspę.Skorupę ma twardą i bez żadnych dziwnych oznak.Wcześniej miał akwarium 60l. Teraz ma chwilowo 25l.bo chcę mu zamówić na wymiar- ma ustawione wszystko jak w poprzednim.Zmieniło się tylko miejsce.Dzisiaj wyszedł i udał się pod grzałkę i mogłam mu się naprawdę dobrze przyjrzeć.I zaniepokiło mnie to,że oczy robią się "opuchnięte".Akurat mnie to nie dziwi jak nie je już tyle czasu.Jedyne co zrobiłam to wpuściłam witaminy do wody.Jka go zmusic do jedzenia?I co wogóle spowodowało ten brak apetytu?
I w odpowiedzi na pytania-żadnej wydzieliny nie ma,nie odrobaczałam go.
To spuchnięcie wyglada identycznie jak wtedy,gdy go kupiłam.W sumie nie wiem jak to nazwać-to jakby takie błony.Jak oczy otwiera to są normalne.Niedawno zmieniałam mu całkowicie wodę,myłam wszystko dokładnie,więc nie jest brudna.Na początku po przeniesieniu do tego mniejszego akwarium wszystko było ok.Na dnie ma piasek i drobny żwirek(tak miał zawsze).Nie wiem może połknął jakiś drobny kamyk.Jak mu otworzyć pyszczek żeby nie zrobić mu krzywdy?Do wterynarza mam ponad 20km.i nie mam pojęcia czy się zna na gadach.A to odrobaczanie to tylko u weterynarza?