no właśnie i tu jest problem bo w mieście w którym mieszkam nie ma takiego specjalisty... dostała zastrzyki przeciw zapalne i żeby nie wdało się zakażenie i jeszcze przeciwbólowe. dostaje teraz witaminy doustnie, a do takiej sytuacji już w życiu nie dojdzie nie dopuszcze do tego mimo wszystko dziękuje za radę i za to że ktoś się zainteresował moim problemem pozdrawiam i jeśli ktoś bedzie miał jeszcze jakieś pomysły proszę o napisanie ich wszystkie wezmę pod uwagę
zależy mi na wyleczeniu a nie na uspaniu dlatego znalazłam weterynarza w moim mieście który zajmuję się rtg i wybieram się do niego w pn. bo dzisiaj jest zamknięty już i nie pytałam o koszt bo jestem jakimś żydem kasy czy co... tylko po prostu nie mam pojecia ile wziąć ze sobą i się zpytałam jeśli ktoś miał taki przypadek to proszę o kontakt a właśnię wybieram się do weterynarza u którego byłam już po wypadku pewnie znowu dostanie zastrzyki jakieś przeciwbólowe i przynajmniej nie bedzie ją tak bolało, bo wydaje mi się że pomału traci świadomość w otoczeniu a wiem że to nie jest najlepsza oznaka... więc idę o tej pani wet. i mam nadzieje ze moze jej troszke przejdzie ...