Witam, HELP!!
sadze ze niedlugo oszaleje, bo moj zolw stal sie na maxa aktywny - caly czas bawi sie w Otylie Jedrzajczak i probuje wyjsc z akwarium. Ma duze parcie na szklo, jesli moge zacytowac jednego z uzytkownikow forum. Ponad miesiac temu kupilam nowy filtr i grzalke, wiec nie sadze, zeby po takim czasie mialo to zwiazek z akomodacja do nowych warunkow. Z tylu akwarium kupilam rowniez miesiac temu tapete, z rysunkiem duuuzych kamieni - w sklepie zoolgicznym powiedziano mi, ze ta bedzie odpowiednia, bo przy kolorowej lub bardziej zroznicowanej zolw by oszalal. Ale chyba po takim czasie by sie przyzwyczail...
Zolw czerwonolicy ma przeszlo 12 lat, ma apetyt, akwarium czyste, 112 litrow, wody 1/4 wysokosci, zjada mieso, ryby, wedlinke, suchy pokarm dla zolwi wodnych. Aktualnie malo sie wygrzewa na wyspie, ale nigdy tak nie bylo, bo od 4 dni ciagle gdzies wedruje. Zaslonilam mu dolna czesc akwarium, poczekam na efekt, bo moze w pokoju jest cos, co go denerwuje, ale nie przypominam sobie zadnych zmian w wystroju mieszkania...
Slowem i zartem - niedlugo zrobie z niego zupe zolwiowa i pieeeekna popielniczke, bo od 4 dni nie moge przez niego spac. Dla jasnosci - mowie o zolwiu "on", ale doktor powiedzial, ze to dziewczynka. Jednak na samym poczatku zostalo mu przydzielone imie Baltazar, jeszcze jak karapaks mial z 5 cm i trudno bylo kusic sie o rozpoznanie plci, wiec zrozumcie, ze teraz trudno mi sie odzwyczaic od mowienia do niego per 'samcze', a nie 'samico', jak prawdopodobnie byc powinno...
A tak na serio - dlaczego moj zolw nagle stal sie aktywny?
millenna
Użytkownik od 14 cze 2009W tej chwili Niedostępny
Ostatnio aktywny lip 01 2009 09:43