Znajdź zawartość
Kobieta
Witam,
zastanawiałam się czy ktoś się z czymś takim spotkał. Mój 1,5 roczny kameleon ma od pewnego czasu jakby spuchnięte górne wargi- zamiast nachodzić na siebie i przylegać, wystają jakby poza te dolne. Od dołu jak się spojrzy widać różowe cialko (wrzucę później jak dam radę zrobić zdjęcia).
W pierwszym odruchu wystraszyłam się, że to może MBD (kiedyś widziałam zdjęcia kamka z pokrzywionym pyszczkiem), ale wszystko wskazuje na to, że jednak nie. Kamyk ma duże terrarium, UVB i lampe grzewczą, zraszane terrarium + wodospad. Do jedzenia dostaje mole woskowe, świerszcze, szarańczę, karaczany, jabłuszka, trzykrotkę. Codziennie wapno,raz na tydzień witaminki. Ma apetyt, biega, dokazuje, z chęcią wskakuje na głowe z zamiarem spaceru.
Byłam z nim u weterynarza niespełna 2 tygodnie temu, dał jakiś zastrzyk i kazał nakładać na wargi maść z rumiankiem, dla dzieci, którym wyrzynają się ząbki. Nie widzę jak dotąd poprawy. Czy ktoś spotkał się z czymś podobnym?
Pozdrawiam,
k8
katgoo
Użytkownik od 29 kwi 2009W tej chwili Niedostępny
Ostatnio aktywny kwi 26 2010 14:42
Moje tematy
Zgrubiała wylinka/ skórka?
01 listopada 2009 - 14:40
Witajcie,
zaniepokoiła mnie pewna sprawa - zgrubiała skórka w miejscu przy kloace i pachwinach. Pewnego pieknego dnia pojawia się najpierw biały kolor skóry, by po kilku godzinach odchodzić grubymi płatami (w przypadku normalnej wylinki skórka jest zdecydowanie cieńsza). Zawsze w tym samym miejscu - zawsze jest to tak zgrubiała skórka, że ciężko kamkowi pozbyc się jej, więc namaczam ją wacikiem z wodą. I faktycznie schodzi dość szybko - po 1-2 dniach nie ma już śladu.
Zdarzyło się to juz 3 razy - i nie zawsze pokrywa się z wylinką całego ciałka. Ostatnio dzień po tym kamcio miał normalną wylinkę, ale wcześniej nie (tj miał wylinki, ale nie w tym czasie).
Dodam, że Stefan ma 11 miesięcy i nie jest apatyczny, biega i zachowuje się normalnie - czyli codziennie desant podczas sprzątanka na moją głowę i wymuszony spacer:-). Nie ma także żadnej niepokojącej wydzieliny z tych miejsc etc. Ma normalny apetyt (jak na niego, bo z natury ma pańskie podniebienie i jest niejadkiem:-)) - wcina świerszcze, mole, karaczany tureckie, niwejki, szarańcze, w lato plankton, jabłuszka, trzykrotkę, bazylię etc. Żarówka jest dość wysoko i nie ma możliwości poparzenia się, wyspa ciepła w normie, woda codziennie świeża, ReptiCalcium codziennie, Reptivite 1 -raz w tygodniu. W terra 2 siarki wentylacyjne, świetlówka 5.0, wodospad - no raczej standard.
Dodam trochę fotek. Stefan nie znosi aparatu, ale jakoś udało mi się "to" ostatnio obcykać, kiedy zajęty był spacerem poza terra.
zaczyna się od takieej białej skórki, która potem zmienia się w takie grube płaty:
Byłam u weterynarza - powiedział mi, że to nie są żadne zmiany grzybicze tylko "nietypowa wylinka" moze być, ale mam się nie przejmować bo czasami tak się dzieje i tyle. Podpytałam dobrego hodowcę i zasugerował mi podawanie wit. A - co też czynię raz na 2 dni. To chyba działanie profilaktycznie,bo po zgrubiałej skórce nie ma już śladu, ale biorąc pod uwagę dotychczasowe doświadczenie może 1-2 miesiące znowu wykwitnąć.
Chciałabym się zorientować czy ktoś spotkał się z czymś podobnym? Niepokoję się dlatego, że tak naprawdę nikt nie wie dokładnie, co to może być, a ja bardzo gadzinę lawuję i nie chciałabym, żeby mu się działo coś niedobrego.
Dzięki za sugestie,
pozdrawiam!
zaniepokoiła mnie pewna sprawa - zgrubiała skórka w miejscu przy kloace i pachwinach. Pewnego pieknego dnia pojawia się najpierw biały kolor skóry, by po kilku godzinach odchodzić grubymi płatami (w przypadku normalnej wylinki skórka jest zdecydowanie cieńsza). Zawsze w tym samym miejscu - zawsze jest to tak zgrubiała skórka, że ciężko kamkowi pozbyc się jej, więc namaczam ją wacikiem z wodą. I faktycznie schodzi dość szybko - po 1-2 dniach nie ma już śladu.
Zdarzyło się to juz 3 razy - i nie zawsze pokrywa się z wylinką całego ciałka. Ostatnio dzień po tym kamcio miał normalną wylinkę, ale wcześniej nie (tj miał wylinki, ale nie w tym czasie).
Dodam, że Stefan ma 11 miesięcy i nie jest apatyczny, biega i zachowuje się normalnie - czyli codziennie desant podczas sprzątanka na moją głowę i wymuszony spacer:-). Nie ma także żadnej niepokojącej wydzieliny z tych miejsc etc. Ma normalny apetyt (jak na niego, bo z natury ma pańskie podniebienie i jest niejadkiem:-)) - wcina świerszcze, mole, karaczany tureckie, niwejki, szarańcze, w lato plankton, jabłuszka, trzykrotkę, bazylię etc. Żarówka jest dość wysoko i nie ma możliwości poparzenia się, wyspa ciepła w normie, woda codziennie świeża, ReptiCalcium codziennie, Reptivite 1 -raz w tygodniu. W terra 2 siarki wentylacyjne, świetlówka 5.0, wodospad - no raczej standard.
Dodam trochę fotek. Stefan nie znosi aparatu, ale jakoś udało mi się "to" ostatnio obcykać, kiedy zajęty był spacerem poza terra.
zaczyna się od takieej białej skórki, która potem zmienia się w takie grube płaty:
Byłam u weterynarza - powiedział mi, że to nie są żadne zmiany grzybicze tylko "nietypowa wylinka" moze być, ale mam się nie przejmować bo czasami tak się dzieje i tyle. Podpytałam dobrego hodowcę i zasugerował mi podawanie wit. A - co też czynię raz na 2 dni. To chyba działanie profilaktycznie,bo po zgrubiałej skórce nie ma już śladu, ale biorąc pod uwagę dotychczasowe doświadczenie może 1-2 miesiące znowu wykwitnąć.
Chciałabym się zorientować czy ktoś spotkał się z czymś podobnym? Niepokoję się dlatego, że tak naprawdę nikt nie wie dokładnie, co to może być, a ja bardzo gadzinę lawuję i nie chciałabym, żeby mu się działo coś niedobrego.
Dzięki za sugestie,
pozdrawiam!
