Moze opisze bo komus sie przyda....Moja agama miala normalny kolor wszystko ok w terrarium ale byla kompletnie bezsil...w koncu w ogole nie reagowala na dotyk wiec popedzilam do weterzynarza...zaplacilam 70 euro ale to nie o kase chodzi. Po prostu wydaje mi sie ze osoba bioraca taka kase powinna byc kompetentna - wlasciwie bylam pewna ze jest. Powiedziala ze po prostu brakuje mu witamin. Na nastepny dzien agama zdechla...dopiero jak zdychala moj brat znalazl powod - miala zaparcia.
Pewnie dziwne pytanie ale jak zrobic miejsce w terrarium w ktorym moja agama bedzie chciala sie zalatwic. Ma duzy pojemnik z woda ale tam sie nie zalatwia. Potrafi dlugo sie nie zalatwiac a jak ja wypuszcze gdzies na pokoj to od razu. Problemu wiekszego nie ma bo posprzatac mozna w 3 sek. , szczegolnie ze ona nigdzie sie nie chowa...tylko tak mysle moze w terrarium nie jest ok dla niej...
Mam problem moja Agama od pewnego czasu dosyc czesto otwiera pysk. Zupelnie jakby oddychala. Slyszalam ze moze miec problem z drogami oddechowymi. Mozna jakos zaradzic na to samemu.
Mialam problemy z terrarium dlatego jakis czas byla ona troche w malym terrarium a troche po prostu w pokoju, wiem ze pewnie przez to ma teraz te problemy ale niestety nie bylo innego wyboru. Teraz juz ma normalne terrarium niestety zaczelo sie to "cos". Rady "idz do weterynarza" troche sie boje...po jednej operacji jedna z jaszczurek juz do domku nie wrocila, wiec sami rozumiecie...