Już wszystko jasne, okazało się u weterynarza że waran miał ogromne ilości pasożytów( komórkowców czy coś takiego ) w kale. Był mocno wychudzony i w dodatku odwodniony. Weterynarz powiedział że max 1 miesiąc i by zdechł w sklepie czy u mnie w domu. Teraz dostaje waran leki, witaminy i specialną karmę na przybranie wagi ( wszystko doustnie strzykawką). Za parę dni przejade się do tego sklepu i pogadam poważnie z właścicielem bo mi mówił że gad jest w 100% zdrowy i tylko jest po prostu taki spokojny... Jeśli właściciel sklepu nie postanowi zwrócić mi cokolwiek za leczenie gada i zajęcie się innymy zwierzakami z tego sklepu to dzwonie do sanepidu. Nie chodzi mi o pieniądze bo nawet jak bym miał zapłacic 2 tysiące za leczenie gada to mi szkoda nie będzie to zdrowie najważniejsze, a oddawać nie mam zamiaru bo szkoda mi go i wiem że u mnie będzie czół się dobrze. Jeśli nie dojdziemy do porozumienia to napiszę post odnośnie tego sklepu żeby ludzie mieli się na baczości i lepiej przygładali sie zwierzętom.
Zeo_Wrocław
Użytkownik od 30 sty 2009W tej chwili Niedostępny
Ostatnio aktywny kwi 16 2017 10:20