Sprawa zakończona. Sprzedawca oddał pieniądze za koszty leczenia warana oraz za elementy w terrarium takie jak np. podłoże. Ogólnie waran czuję się świetnie, ma apetyt i rośnie w oczach. Pozdrawiam
Dokładnie ci nie powiem bo nie pamiętam. Terrarium oczywiscie zdezynfekowane, cale podłoże w kuble, korzeń wyczyszczony w wodzie z solą i octem. Kąpie raz dziennie warana i letniej wodzie i w tym momencie jest na ręcznikach bawełnianych które wymieniam codziennie. Od czasu kiedy dostaje lekarstwa i witaminy jest w lepszej kondycji, widać że wraca powoli do siebie, ma dużo siły, ciężko już go utrzymać żeby dać mu lekarstwa więc jest dobrze. We wtorek lub środę idę na badania kontrolne. Jutro jadę do tego sklepu żeby pogadać i zobaczymy co dalej z tym będzie się działo bo napewno im nie popuszczę.
Już wszystko jasne, okazało się u weterynarza że waran miał ogromne ilości pasożytów( komórkowców czy coś takiego ) w kale. Był mocno wychudzony i w dodatku odwodniony. Weterynarz powiedział że max 1 miesiąc i by zdechł w sklepie czy u mnie w domu. Teraz dostaje waran leki, witaminy i specialną karmę na przybranie wagi ( wszystko doustnie strzykawką). Za parę dni przejade się do tego sklepu i pogadam poważnie z właścicielem bo mi mówił że gad jest w 100% zdrowy i tylko jest po prostu taki spokojny... Jeśli właściciel sklepu nie postanowi zwrócić mi cokolwiek za leczenie gada i zajęcie się innymy zwierzakami z tego sklepu to dzwonie do sanepidu. Nie chodzi mi o pieniądze bo nawet jak bym miał zapłacic 2 tysiące za leczenie gada to mi szkoda nie będzie to zdrowie najważniejsze, a oddawać nie mam zamiaru bo szkoda mi go i wiem że u mnie będzie czół się dobrze. Jeśli nie dojdziemy do porozumienia to napiszę post odnośnie tego sklepu żeby ludzie mieli się na baczości i lepiej przygładali sie zwierzętom.