Mateusz_Rawski

żółtobrzuchy jak  już. Opieka identyczna jak nad czerwonolicym. Trzeba mieć na jego utrzymanie zgodę RDOŚ. 

Witam, mam do zaoferowania 

 

Pelusios castaneus 

 

Osobniki wyklute w mojej hodowli w 2014 roku rozkarmione, aktywne, świetny żółw dla początkującego

 

100 zł/ szt w przypadku zakupu 1 szt

70 zł/szt przy większej ilość

 

Chelodina mccordi - CB 2014 z Czeskiej hodowli w doskonałej kondycji, rozkarmiona, dokumenty

 

450 zł

 

Masz propozycję innej ceny lub zamiany - napisz!

 

Preferowany odbiór osobisty w Poznaniu

Możliwość wysyłki PKP do miast z bezpośrednim połączeniem z Poznaniem. (koszt 30 zł + 15 za styrobox) 

 

Pozdrawiam

Mateusz Rawski

Dla gatunku tak rzadko  się wygrzewającego  to  niepotrzebny gadżet, lepiej zainwestuj w inne rzeczy. Lampa  grzewcza jak najbardziej się  przyda

Tak kup kup... zapłać im za stresowanie zwierzaka, zobaczą że to się opłaca i napędza rynek, sprowadzą wtedy dwa kolejne stwory do wpędzenia w traumę 

 

Pozdrawiam

Mateusz Rawski 

Pelomedusa subrufa CB 2014 z własnej hodowli - póki co jedyne tegoroczne młode w Polsce. Żółwie są zdrowe, rozkarmione. 

 

Cena - 50 zł/szt 

 

No i właśnie tutaj upór przy tabelkach nie ma sensu najmniejszego... Tak jak rozmawialiśmy na forum moderatorskim tabela ma sens o ile jest to konkretny przypadek problemu z żółwiem a nie ogólny wątek tyczący się spraw generalnych.  

Od wielu lat można zauważyć, że cena w wyborze zwierząt gra kluczową rolę. Konsekwencją tego jest fakt, iż w przypadku wielu gatunków chętniej kupowane są osobniki z odłowu lub  masowego importu (tańsze), niż od rodzimych hodowców (droższe). Jakie są tego niematerilane koszty oceniono  na łamach Journal of Aplied Animal Welfare Science.

 

 

 

Autorzy pracy skontrolowali jednego z największych międzynarodowych hurtowników w branży zoologicznej. W konsekwencji ponad 26400 zwierząt należących do 171 taksonów zostało skonfiskowanych. Około 80% osobników zostało uznane za poważnie chore, ranne, martwe lub przebywające w niewłaściwych warunkach.  Znaleziono ponad 3500 konających i martwych zwierząt (około 12% całkowitej liczby). Większość z nich stanowiły gady, których zwłoki usuwano rutynowo co tydzień. Śmiertelność w czasie 6 tygodni kontroli wyniosła 72% ogólnego stanu zwierząt. W ciągu 10 dni po konfiskacie padło lub zostało uśpionych 18% bezkręgowców, 44,5% płazów, 41,6% gadów i 5,5% ssaków. Przyczynami upadków były: kanibalizm, odwodnienie, uszkodzenia mechaniczne, niedożywienie, stres termiczny, infekcje bakteryjne, grzybicze i pasożytnicze, zagłodzenie...

Źródło:http://www.tandfonline.com/doi/full/10.1080/10888705.2014.918511#.U8RYQvl_s1Y 

Nie napisałeś  jakie żółwie Cię interesują. Lądowe czy wodno - lądowe. 

 

Jeżeli lądowy to żaden!

 

Jeżeli wodno - lądowy to porada SzyNEX jest najgorszą z możliwych! Trachemys z tego terrarium bardzo szybko wyrośnie. Dodatkowo są to zwierzęta na których legalne posiadanie potrzebujesz obecnie zezwolenie Dyrekcji Ochrony Środowiska!

 

Temperatury które kolega powyżej podaje są zabójcze a na pewno prowadzące do poważnych problemów z układem oddechowym. O ile w przypadku wody 24 C jest akceptowalne to temperatura powietrza w granicach 40 C jest 5-10 C zbyt wysoka.

 

Do tego terrarium jeżeli  chcesz jakiegoś żółwia upchnąć, lub nie ma być docelowe polecam żółwie z rodzaju Sternotherus albo Kinosternon. Nic innego.  

Widzę, że jakakolwiek krytyka jest niemile  widziana. 

 

Nie chodzi tu o gust, chodzi o to, że ściągasz sobie na głowę gatunek wymagający od kwietnia 2012 dużego wysiłku, jeżeli chodzi o dokumenty, aby go legalnie utrzymywać. Ale widzę, że tutaj trudu nikt sobie nie zadał aby poczytać. Rejestracja obowiązywała w przypadku żółwia czerwonolicego i na zarejestrowane osobniki do kwietnia 2012 zgody na ich utrzmywanie nie potrzeba, ale na nowe osobniki i to wszystkich podgatunków Trachemys scripta jest wymagane zezwolenie na przetrzymywanie okazów obcych gatunków inwazyjnych. Jeżeli nie jest to dla Ciebie temat istotny Twoja sprawa, ale nie radzę się chwalić publicznie nielegalnie utrzymywanym zwierzęciem. 

 

Co do inwazyjności żółwia w akwarium - mimo szczerych chęci nie mamy możliwości przewidzenia jego losów przez najbliższe 30 lat, więc nie mamy pewności jak to dalej będzie... 

 

Jeżeli T. scripta rośnie w ciągu pierwszego roku tylko 1,5 cm to znaczy, że coś jest nie tak... ale pewnie nie uważasz tego za istotne również. 

 

Póki żółw ma poniżej 500 gramów nie zdajesz sobie sprawy jak brudzący to jest gatunek, później dieta staje się dużo bardziej problematyczna zwłaszcza w przypadku samic. 

 

Jak porównasz ilość T. scripta importowaną do Polski a rozmnażaną u nas to zrozumiesz dlaczego wątpię - mamy kilka lub kilkadziesiąt tysięcy osobników importowanych rocznie kontra kilkadziesiąt rozmnożonych - jeżeli nie widziałaś sama rodziców/zdjęć z klucia/hodowli również powinnaś wątpić. 

 

Nie jestem ani zmęczony ani sfrustrowany  

Na wszelki wypadek przydało by się zrobić RTG w celu potwierdzenia lub wykluczenia obecności jaj.

Powiem Ci tak, z wpływu czynników żywieniowych na wzrost, rozwój i mikroflorę żółwi wodno - lądowych aktualnie robię doktorat, więc co nieco na ten temat przeczytałem w swoim życiu. Podobnie jak i napisałem.

 

Co do gammarusu to jest on bardzo dobrym pokarmem białkowym dla młodych (i nie tylko) żółwi wodno-lądowych, zawiera znacznie więcej - około 4,5 raza więcej popiołu surowego (substancji mineralnych) niż tłuszczu, bezkręgowce wielkości Gammarus pulex są naturalnym pokarmem żółwi wodno - lądowych.

 

Biorept i inne gotowe karmy nie są niczym złym o ile żółwi nie przekarmiamy nimi i nie stosujemy jako podstawę lub jedyny element diety. Podstawą dobrej diety dla żółwi jest różnorodność i  nawet stynki czy ochotka jeżeli będą jedynymi składnikami diety  z czasem doprowadzą do awitaminoz i niedoborów mineralnych.

 

Promieniowanie UVB w warunkach terraryjnych nie jest niezbędne w przypadku większości zwierząt mięsożernych o ile ich dieta jest bogata w produkty dostarczające witaminy D3 lub dieta jest odpowiednio suplementowana.

 

Od około 5 lat nie miałem w rękach żadnej świetlówki a w tym czasie odchowałem około 120 żółwi należących do 7 gatunków i nie miałem żadnego osobnika cierpiącego na krzywicę. Dodatkowo w tym roku dochowałem się młodych od żółwic, które mam od podrostków, więc uważam to za raczej dobrą drogę.

Dłuższa relacja powstanie z czasem, póki co przynajmniej kilka zdjęć z klucia moich Pelomedus wrzucę.

 

 

Pozdrawiam

Mateusz Rawski

Oni powinni dostać kopię, a oryginał powinien zostać u Ciebie. Jeżeli nie masz przynajmniej jego kopi obowiązkowo wyciągnij od nich ten dokument lub przynajmniej jego ksero.

Po dość długiej przerwie chce opisać obecnie stosowaną mieszankę dla żółwi,które trzymam na uczelni do doświadczeń.

Skład: komponenty roślinne 48%; komponenty zwierzęce 45%; komponenty gotowe 7%

komponenty roślinne: cykoria 20%; rośliny łąkowe 15%; mieszanka ważywna 13%
komponenty zwierzęce:owoce morza 25%; filety rybne ze skórą 20%
komponenty gotowe: oyta 2%, exo terra aquatic turtle adult 2,5%; exo terra tortoise adult 2,5%

nośnikiem jak poprzednio jest żelatyna - 110 g rozpuszczonych w 700 ml wody

Przedstawiając to w postaci dawki:

Cykoria 200g
Rośliny łąkowe 150 g
Mieszanka ważywna 130 g
Owoce morza 250 g
Filety ze skórą 200g
Oyta 20 g
Exo terra aquatic turtle adult 25 g
Exo terra tortoise adult 25 g
Żelatyna 110 g
Woda 700g

Z całości uzyskuję ok 1,81 kg gotowej karmy.

W ramach przygotowania rozmrożonych składników były mielone za pomocą maszynki do mięsa - przy pierwszym mieleniu mieszanina była mało homogenna i zwłaszcza z roślin był duży wypływ. Po 3 przemieleniu uzyskana masa była jednolita i nadawała się już do zalania żelatyną. W ten sposób w ciągu około 2 h przygotowaliśmy pokarm dla 10 żółwi na okres co najmniej 3 tygodni.

Moje czerwonolice i pelusiosy też chetnie pobierają tą mieszankę.