

Jest ze mną juz 4 godziny.ł
Ogjawy jakie zaobserwowałem to:
-drgawki kończyn,
-podpuchnięte jedno oko z zaczerwienieniem wewnatrz,

-sennośc,
-nie przyjmuje pokarmu,
-po godzinie przebywania pod lampą przesuną się za jej obszar brzewczy,
-odchody tylko brązowe,


















A teraz dróga cześć zanim ktoś wyskoczy że mam gonić do WETA SPECJALISTY, pierwsze co jak go zabrałem pojechałem do weta powiedzieli mi że zwierzak już praktycznie jest martwy i nic nie mogą zrobić usłyszałem to od 3 zasranych ANGIELSKICH "specjalistów" od gadów. Nie wiem czy to prawda czy nie kiedyś miałem legusia ale nie mogłem go przewieść przez granice więc wróciłem z nim po PL i został oddany do hodowcy niestety nie mam się z nim jak skontaktować aby powiedzaił mi co mam robić i jak postepować.
Co zostało już zrobione aby go ratować:
-kupiłem mate grzewczą 35w nie mieli większej w sklepie
-zapuione zostały żarówki ---biała 75W ---czerwona 100W ---znalazłem też w domu lampe grzewczą o mocy 150W
-pozbyłem się kilku rybek z akwarium i będe starał się przystosować je tymczasowo dla legusia


-2 godziny temu został podany pokarm na siłe było to kilka kawałeczków jabłka oraz ser biały
-jak tylko wyjdzie spod lampy biore go na rece, wkładam spowrotem na mate i pod lampe,
-spryskuje go wodą

-właśnie przeczogłał się na przednich łapach do przodu wcisnołem mu na siłę kawałeczek gruszki,
PROSZĘ O POMOC I DOBRE RADY jak mam z nim postepować nie wiem czym mogę go karmić i w jakich ilościach, napewno nie dam go UŚPIC jakiemuś nieznajacemu się Angielskiemu łamadze którzy już go spisali na straty żeby się nie męczył, sam jestem w trakcie przeprowadzki ale jakoś dam rade pogodzić opieke nad nim i inne obowiązki.
Zaraz idę wymyć akwarium na spód położe mate i korek kokosowy na górze są 2 świetlówki dorzuce jeszcze jedną lampe połówkę zostawie otwartą dla wentylacji i cyrkulacji powietrza, jak na razie tylko takie warunki mogę mu zapewnić do czasu przeprowadzki.
Proszę o dobre rady jak mam z nim postępować.
moje gg 3201238