To bardzo zły pomysł. Sama kiedyś naiwnie myślałam, że moja starsza, większa żółwica jest 'grzeczna i spokojna' i połączyłam ją z o wiele mniejszym osobnikiem. Oczywiście bacznie obserwowałam czy nie dzieje się nic złego i faktycznie, przez jakieś 2 tygodnie żółwie żyły zgodnie. Nie było ŻADNYCH oznak agresji ze strony większego zółwia. Aż pewnego dnia po powrocie do domu zastałam małego unoszącego się bezwładnie pod powierzchnią. Miał odgryzioną (urwaną?) jedną z nóg, musiał się wykrwawić. Straszny był to widok. Nie polecam nikomu takich eksperymentów. Trzeba pamiętać, że to nie psy, które potrafią się przyzwyczaić/zaakceptować mniejszego psa/kota/królika itp,. Żółwie to gady - nimi rządzą instynkty, a nie sentymenty, nie można stwierdzić napewno co zrobi dany osobnik (zreszta nawet u psa nie mozna tego na 100%stwierdzic, ba nawet u czlowieka nie mozna ;P), ani czy jest on 'grzeczny i spokojny' (nie wiem jak można coś takiego w ogole powiedzieć o żółwiu, zwierzęciu, które od milionów lat praktycznie się nie zmieniło na przestrzeni ewolucji i rządzą nim naprawde pierwotne instynkty).
Pisze to, bo moze ktos sie nauczy na moim bledzie, nie bedzie musial na swoim. Pozdrawiam.
eluu
Użytkownik od 21 paź 2008W tej chwili Niedostępny
Ostatnio aktywny paź 27 2008 22:19


Znajdź zawartość
Kobieta
