sielus

No właśnie nie jest gruba. Łącznie mam 3 sztuki, 2 odrobinę starsze (o około 2 tygodnie) wyglądają jak "ropuchy" - wręcz są okrągłe (po innych rodzicach), ta natomiast o połowę mniejsza i smukła, brzuszek jedynie zaokrąglony.

Niestety żabka padła , ehh z tymi drzewołazami..
Wszystkie warunki cacy, karmy pod dostatkiem, a i tak zdarzają się takie przypadki...

5. Jakaś "kałuża" by się przydała, e/w dużo roślin bromeliowatych w których woda się będzie zbierać , aczkolwiek czy ze zbiornikiem czy bez - bromelie wskazane

6. Osobiście mam auratusy i leuco - i zawsze zdrowo się muszę naszukać tych pierwszych.

7. Kluczem do sukcesu jest pełna automatyzacja : System zraszaczy ze sterownikiem czasowym, oświetlenie (ponad górną szybą terra!!) i włącznik czasowy do oświetlenia, kabel grzewczy pod terrarium (ja na 200l akwa mam 80W) i włącznik z termostatem do niego)



Rady :

1. Bierz żaby tylko i wyłącznie tych samych rozmiarów i w tym samym wieku ( jeśli jakaś będzie mniejsza tzn. że od początku jest słabsza i już zawsze będzie "słabym ogniwem" - wymaga specjalnego traktowania, doglądania itp.)
2. Jeszcze raz automatyzacja - niestety trochę trzeba zainwestować, ale zwróci się bardzo szybko.
3. Jeśli planujesz jakiś wodospadzik - to raczej zmień plany.
4. Zamawiaj żaby jak już będziesz miał skończone i "uruchomione" terra.
5. Jak będziesz karmił to wsypuj muszki w 2 - 3 miejscach na całej długości terra. (sypanie w jednym miejscu skończy się zdominowaniem żerowiska przez największą żabę w okolicy)

Problem z wodospadzikiem nie polega na topieniu się żab - to jest oczywiste iż musi wszystko być płytkie, realnie 1,5cm to totalne maximum dla dorosłych osobników.
Drzewołazy mają dziwne zachowania czasem, potrafią wpaść w panikę, szaloną ucieczkę na oślep, popaść w paraliż i leżeć bezwładnie przez kilka minut - często i na plecach itp. dlatego praktycznie każdy zbiornik z wodą jest potencjalnym zagrożeniem.

Wodospadzik generuje masę innych problemów - zresztą zaczniesz z nim kombinować to sam zobaczysz.
Fogger - fajny bajer, ale jak to foggery - tyle ile ich widziałem w Castoramach czy innych sklepach to zawsze były popsute , poza tym on generuje tą mgiełkę przy pomocy fal dźwiękowych i czy one w jakiś sposób nie wpłyną negatywnie na żaby ? - ja osobiście nie mam pojęcia, ale wolałbym nie ryzykować.

Nie wiem jak sprawuje się mata grzewcza, ale wszyscy mi ją odradzali.
Kabel grzewczy jest ok, ale w ściance ?, a ściankę chcesz zrobić z pianki tak jak się to najczęściej robi ? z pianki która ma właściwości ... termoizolacyjne ?

Osobiście kabel mam pod terra. W środku na dnie warstwa keramzytu (tak z 4cm), na tym siatka i torf kwaśny. Poziom wody delikatnie sięga torfu więc ten jest porządnie nawodniony.
Mały problem się pojawia w zimę - w związku z grzaniem od spodu woda odparowuje i co jakiś czas trzeba ją uzupełnić (w lato starczą zraszacze)

Reasumując - polecam Ci takie rozwiązanie - sprawdzone.

A co do roślinek to nie zaobserwowałem aby podgrzany torf im szkodził, rosną jak szalone.

No i nikt tu nie poruszył tematu muszek - zakładam że jesteś już zaznajomiony z hodowlą ?
Wbrew pozorom dobra hodowla muszki to 60% sukcesu z drzewołazami.

No i ostatnie co mi przychodzi na myśl - przy urządzaniu terra pamiętaj, że drzewołazy (przynajmniej te wymieniane w wątku gat.) są żabkami naziemnymi i raczej nie będą się wspinać po tylnej ścianie

Jeśli chodzi o ten kabel grzewczy, to tak jak pisałem - należy go połączyć z termostatem i traktować jako "Zabezpieczenie", aby trzymało nam odpowiednią temperaturę - wiadomo nie każdy mieszka w bloku, nie każdemu ogrzewanie załącza się "automatycznie" wraz z nadejściem chłodnych dni, a jeszcze inni świadomie zwlekają z rozpaleniem centralnego - w takiej sytuacji zapasowe ogrzewanie jest jak najbardziej potrzebne.

Co do zraszaczy - chcąc mieć roślinność jesteśmy skazani na odpowiednie oświetlenie , co skutecznie wysusza powietrze, oczywiście można zraszać ręcznym sprzętem, jednak kiedy ktoś pracuje dajmy na to do 18.00 ? ,ew. przychodzi nieoczekiwany wyjazd weekendowy i nie mamy nikogo kto by nam dopilnował terra ?
karmy możemy wsypać, żaby dobrze odkarmione dadzą radę przeżyć te 48h, ale bez wilgotności nie dadzą rady na pewno.

Oczywiście można sobie bez tego poradzić, jednak prędzej czy później dojdą nam nowe obowiązki i na 100% zacznie brakować czasu na takie zabawy.

A co do tych wspinaczek to ciężko powiedzieć od czego to zależy, może od wielkości terra ?, w każdym bądź razie jedyne wspinaczki jakie zaobserwowałem u siebie odbywały się krótko po ulokowaniu żab, zwiedzały teren, później podzieliły sobie terytoria i ich się trzymają.

A i jeszcze jedna sprawa - u siebie mam tylko tylną ściankę zabudowaną, teraz wydaje mi się iż zabudowanie jeszcze bocznych byłoby lepszym rozwiązaniem - na pewno żabki by się lepiej czuły a i odpadłoby ich czyszczenie, na początku mi to nie sprawiało problemów, jednak teraz kiedy wyrosła mi już tam mała dżungla, ciężko jest dotrzeć do niektórych miejsc nie uszkadzając roślin.., a niestety szyby dość szybko się brudzą.